IGłA 2012

Gry, Scenariusze, Milsimy, itp...

IGłA 2012

Postprzez kufel_wro » 2012-12-09, 00:22

Chciałbym gorąco podziękować w swoim imieniu oraz LOK MILSIM,
wszystkim uczestnikom manewrów paintballowych IGłA 2012.

Bez Was nie było by tej imprezy!

Polecam się na przyszłość... następna edycja na wiosnę ;-)
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Edi » 2012-12-09, 10:29

Dziękuję Kuflowi za organizację Imprezy.
Bardzo dobra impreza i bardzo dobra organizacja.
Edi
 

Postprzez Koniu78 » 2012-12-09, 12:16

W imieniu HT dziękuję za świetne manewry, kilometry w nogach, bezcenne akcje w śniegu i atmosferę przy ognisku która na długo zostanie w naszej pamięci.
Szacunek dla przeciwnika i organizatorów.
Czekamy niecierpliwie na zdjęcia.
Avatar użytkownika
Koniu78
 
Posty: 52
Dołączył(a): 2011-06-27, 21:51
Lokalizacja: łódÂź

Postprzez Ace » 2012-12-09, 12:40

A jakaś mini relacja? Coś by człowiek poczytał.
Avatar użytkownika
Ace
 
Posty: 1216
Dołączył(a): 2012-02-21, 21:06
Lokalizacja: Katowice/Sosnowiec

Postprzez kufel_wro » 2012-12-09, 12:44

Pełna relacja ze zdjęciami pojawi się w ciągu tygodnia.
Nie będziemy się rozdrabniać na mini ;-)
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Feldgrau » 2012-12-09, 13:02

Dziś napiszę swoją opowiastkę - ale nie wklejam jej tu - pójdzie do całości wraz z super zdjęciami dzięki temu iż Młody ze swoim aparatem odmrażał sobie z nami dupe . Uzgodniliśmy tak z kuflem może wyjdzie z tego ciekawy felieton . Ale zapraszamy innych do wypowiedzi co się podobało co nie , co trzeba poprawić , no i na wasze relacje bo chętnie dowiem się jaki zadania miał przeciwnik ile zrealizował i jak wygladał atak na budynek z waszej strony :mrgreen:
" Zabij ich wszystkich a Bóg weźmie do siebie niewinnych "
Avatar użytkownika
Feldgrau
moderator
 
Posty: 6610
Dołączył(a): 2009-10-29, 20:23
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez Ace » 2012-12-09, 14:32

Nawet lepiej.
Avatar użytkownika
Ace
 
Posty: 1216
Dołączył(a): 2012-02-21, 21:06
Lokalizacja: Katowice/Sosnowiec

Postprzez mac__gaver » 2012-12-09, 17:31

"...
-Alfa, alfa tu Brawo , kontakt na godzinie 9:00 , wycofujemy się.
Biały maskałat przemieszczał się w kierunku godziny 6:00
-Ex, do tyłu, spadamy.
Nawigator, obrócił się na pięcie i zaczoł cofać
SpóÂźnienie dało o sobie znać. Za póÂźno wyruszyliśmy i przejeli wioskę. To już drugie podejście i drugi kontakt, a nie widzieliśmy nawet celu.
Cofnęliśmy się do dowódcy by omówić sytuację. Rozkaz brzmiał krótko :
- Obiegamy 250 m na prawo, ruszać się .
Ruszyłem kląc pod nosem.
- Kurwa, czy on kiedyś biegał w ghile ?
Po zajęciu pozycji, nawigator wyznaczył kierunek.
Pol, dotarł do naszych pozycji.
- Mac, pierwszy niech idzie Ex, jakby co to się cofaj.
- Ok. Pol.
Krótko przekazane instrukcje dla nawigatora i ruszamy, skokami po 30 m, wyznaczając punkty na bieżąco.
Słyszę za sobą szelest, czyżbym przeoczył kogoś, niemożliwe. Szybko się obracam i mnie zatkało.
- Co kurwa, robi prasa na zwiadzie?
Cofnąłem się do fotografa.
- Dobra możesz iść za nami, ale jak powiem to gleba i się nie ruszasz, jasne ?
Potwierdził kiwnięciem głowy.
Ex rusza dalej.
Znowu kontakt, trzeba się czołgać.
W końcu docieramy w pobliże wioski, słychać strzały. Pewnie Chorwaci, albo Serbowie ostrzeliwują ONZ.
Dociąga reszta oddziału. Krótki rozkaz i ruszamy dalej.
- Bravo lewa flanka, Alfa i Charli środek, Delta prawa strona.
200 m od celu. Spory ruch, jedni się cofają, inni atakują.
- Ex, szerzej
Rzucam do nawigatora, bo wchodzi na linię strzału.
Reszta oddziału zatrzymała się na lini drzew 100 m od celu.
Widzę kontakt,50m, białe ponczo, stoi tyłem. Kto to? Kurwa nie mogę strzelać, nie rozpoznałem kim jest. Dobra biorę jako jeńca.
Wyciągam krótką i z wrzaskiem ruszam do przodu.
- Nie ruszaj się, żuć broń, ręce do góry, na ziemię, ręce do tyły.
Wykonuje polecenia więc cały czas przemieszczam się do celu.
Kątem oka widzę że nawigator został za mną od lewej.
Docieram do jeńca, kurwa to grzechotnik, znaczy ONZ, pech.
Nadaję przez radio.
- Alfa, alfa tu Bravo, mam jeńca, to grzechotnik, w ruinach widzę 7 następnych, odbiór.
- Bravo tu Alfa, czy jesteś pewien że to ONZ, odbiór.
Przecież widzę , jestem od nich 50 m, o co kaman.
- Alfa tu Bravo, na 100 % to ONZ, proszę o dalsze instrukcje.
- Bravo tu Alfa, czy masz pewność?
Jeniec zaczyna marudzić.
- Zimno, czy mogę wstać ?
- Na kolana.
- Alfa tu Bravo, ruszam do celu będę negocjował, potwierdzę status NPL.
- Bravo masz zgodę, do wszystkich nie strzelać.
Podnoszę jeńca, chowam się za nim i ruszamy do przodu.
Po kilku minutach mam potwierdzenie. To ONZ.
Potwierdzam przez radio status.
- Alfa, alfa tu Bravo, potwierdzam to grzechotniki, możecie dołączyć.
- Bravo zrozumiałem, zabezpiecz teren, zaraz tam będziemy.
..."
Audi, vide, sile – Słuchaj, patrz i zachowaj milczenie.

Obrazek
Avatar użytkownika
mac__gaver
 
Posty: 21
Dołączył(a): 2009-12-15, 12:06
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Pol » 2012-12-10, 10:30

"IGłA 2012"
AAR

Czas
Rozpoczęcie: 081030LT DEC 12
Zakończenie: 081600LT DEC 12

Miejsce
Pogranicze Chorwacji, Bośni i Serbii (Wrocław, poligon)

Oddział
Miejscowy Oddział Milicji Bośniackiej

Skład oddziału
Pol – IC [codename: alpha]
Idol [codename: alpha]
MacGaver - Sniper, 2RTO [codename: bravo]
Ex - NAVI, PointMen [codename: bravo]
Odisz 2IC [codename: charlie]
Podły - Medyk [codename: charlie]
Przemo - RTO [codename: delta]
Omi [codename: delta]

Zadanie
1. OdnaleÂźć i przejąć ładunki broni biologicznej.
2. Zabezpieczyć miejscową wioskę bośniacką.
3. Nawiązać współpracę z oddziałem ONZ.
4. Przeszukać ruiny fabryki broni biologicznej.
5. Przechować w tajemnicy przed ONZ ładunki broni biologicznej.
6. Zabezpieczyć budowę mostu linowego.
7. Przeprawić się mostem linowym.

Główne założenia realizacji zadania
1. Unikać otwartej konfrontacji z przeważającymi liczebnie oddziałami serbskimi i chorwackimi.
2. Zwalczać wrogie oddziały razem z siłami ONZ.
3. Dotrzeć do fabryki broni biologicznej przed oddziałem ONZ.
4. Chronić budowę mostu linowego i przeprawę za wszelką cenę.

Wykonanie zadania
1030 Wymarsz na zachód w kierunku wioski bośniackiej.
1045 Wykrycie wrogiego patrolu idącego z kierunku południowego, odskoczenie w kierunku północnym i ponowne skierowanie się do wioski.
1115 Wykrycie wrogiego patrolu idącego z kierunku południowego, odskoczenie w kierunku północnym i ponowne skierowanie się do wioski.
1130 Dotarcie do zachodniego krańca lasu. Wysłanie dwójki zwiadowczej (MacGaver, Ex) w celu podejścia do wioski od strony północnej. Skierowanie reszty oddziału skrajem lasu w celu podejścia do wioski od strony północno-wschodniej.
1145 Wykrycie niezidentyfikowanego patrolu przez dwójkę zwiadowczą. Zaobserwowanie odgłosów walki.
1200 Podejście do wioski na odległość ok. 200m. Przegrupowanie oddziału i rozpoczęcie wkraczania do wioski w trzech kolumnach.
1215 Wykrycie niezidentyfikowanego oddziału stacjonującego w wiosce. Zajęcie pozycji ok. 50m na północ od wioski.
1225 Próba nawiązania kontaktu radiowego z oddziałem ONZ z jednoczesnym wzięciem do niewoli jednego z operatorów stacjonujących w wiosce i identyfikacją obserwowanego oddziału jako sił ONZ.
1230 Wkroczenie do wioski i ustalenie zasad współpracy z oddziałem ONZ
1215 Wymarsz oddziału ONZ z wioski. Ustanowienie dwóch punktów obserwacyjnych i zabezpieczenie wioski.
1230 Wymarsz w kierunku ruin fabryki broni biologicznej drogą prowadzącą na południowy-zachód.
1250 Zaobserwowanie oddziału ONZ na drodze ok. 600m w stronię południowo-zachodnią.
1300 Wysłanie dwójki zwiadowczej (MacGaver, Ex) przodem w celu dotarcia do ruin fabryki broni biologicznej przed oddziałem ONZ.
1310 Wkroczenie do ruin fabryki broni biologicznej przez dwójkę zwiadowczą, rozpoczęcie poszukiwania ładunków broni chemicznej.
1320 Wkroczenie reszty oddziału do ruin fabryki broni biologicznej i kontynuowanie poszukiwania ładunków broni chemicznej.
1340 Zakończenie przeszukiwania ruin fabryki broni biologicznej. Odnalezienie 6 ładunków broni chemicznej. Obsadzenie ruin fabryki broni biologicznej i osłanianie podejścia do mostu linowego budowanego przez oddział ONZ na południowy wschód od ruin.
1400 Zaobserwowanie dużego oddziału wroga przemieszczającego się na północ od ruin.
1500 Nawiązanie kontaktu z dwoma wrogimi oddziałami chorwackimi. Wycofanie się w rejon przeprawy w obliczu możliwości okrążenia w ruinach.
1505 Zajęcie zachodniej części linii obronnej budowanej przeprawy.
1515 Rozpoczęcie ataku na przeprawę przez oddziały chorwacki od strony północnej oraz wzdłuż rzeki od strony zachodniej.
1600 Zakończenie walk w rejonie budowanej przeprawy. Brak możliwości przeprawy. Stan końcowy oddziału: 1 operator zdolny do walki.

Wyróżnienia
1. MacGaver: schwytanie jeńca i identyfikacja sił ONZ.
2. Ex: dobra znajomość terenu.
3. Omni: wymknięcie się oddziałom chorwackim z posterunku obserwacyjnego w rejonie ruin fabryki broni chemicznej.

Pol

PS. Zamarzała woda w butelkach, zamarzały zegarki, zamarzała para na szybkach naszych masek od strony wewnętrznej, zamarzały markery, rwały się uszczelki, musieliśmy przemieszczać się szybko po śniegu i lodzie, a mimo to nie usłyszałem od swoich ludzi jednego słowa narzekania, nie zauważyłem jednego gestu ociągania się lub jakiegokolwiek spadku woli walki. Planowo i metodycznie realizowaliśmy postawione przed nami cele bez zbędnej nerwowości. Za to wszystko „Bośniacy” chcę Wam podziękować. Podziękowania składam także na ręce Organizatora oaz wszystkich Uczestników manewrów Igła.
Pol
 

Postprzez KubaHT » 2012-12-10, 10:48

Przeważające liczebnie siły chorwackie:)
Saltus XII,XIII
Avatar użytkownika
KubaHT
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2012-03-13, 21:12
Lokalizacja: łódÂź

Postprzez Pol » 2012-12-10, 11:31

KubaHT napisał(a):Przeważające liczebnie siły chorwackie:)

Od Organizatora otrzymałem info, że jesteśmy małym oddziałem lokalnej milicji i musimy się liczyć z atakiem Serbów oraz ścigających ich Chorwatów.

Panowie, z tego co rozmawiałem z Kuflem wynika, że manewry Igła to zupełnie inna formuła od typowej niedzielnej rąbanki, zarówno pod względem zadań jak i poziomu uczestników, dlatego zamiast wytwarzać ironiczne uwagi po grze czy na forum, z których nic konkretnego nie wynika bierzecie się do pisania relacji i AAR. Wtedy będziemy mieli konkrety obraz sytuacji i możliwość wyciągania wniosków oraz nauczenia się czegoś. Dla mnie była to dopiero druga okazja przećwiczenia funkcji IC i wiele się z tego doświadczenia nauczyłem, szczególnie że miałem wsparcie tak doświadczonych graczy jak Przemo czy MacGaver.
Pol
 

Postprzez kufel_wro » 2012-12-10, 17:28

Pol napisał(a):(...) a mimo to nie usłyszałem od swoich ludzi jednego słowa narzekania, nie zauważyłem jednego gestu ociągania się lub jakiegokolwiek spadku woli walki. Planowo i metodycznie realizowaliśmy postawione przed nami cele bez zbędnej nerwowości. (...)


Czyli dobrze zrobiłem "casting" na manewry :mrgreen:
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Edi » 2012-12-10, 17:35

Dobrze zrobiłeś Kufel.

Uważam,że poziom ludzi biorących udział w IGłA 2012 był bardzo wysoki.
I wcale nie chodzi mi o przygotowania taktyczne, tego do końca nie wiem.
Chodzi o podejście MILISIMowe, klimat i zachowanie.
Bardzo doborowe towarzycho :-D. Dzięki jeszcze raz!!!
Edi
 

Postprzez kufel_wro » 2012-12-10, 17:49

Pozwolę sobie zacytować pewien "Shoutbox" ;-)

"Benny - N, 9 gru 2012, 21:05
Przewrotna nazwa - "Igła" potem się okazało, że to o igłę kompasu chodzi bo dostaliśmy mapę, rozkazy i heja szukać, bez waypiontów, niczego, na dodatek w obcym terenie i wszystko białe"
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Koniu78 » 2012-12-10, 21:08

To może czas odrobinę naświetlić jak to wyglądało od strony Chorwackiej:
1. Przybycie na miejsce:
- na parkingu wyznaczonym przez Kufla byliśmy o 08:00
- po ok. 30 min osiągnęliśmy pełną gotowość bojową - ustalone co kto i gdzie, broń schronowana - czekamy
- ok.09:25 przybywa Kufel - zaczyna się odprawa. Już na pierwszy rzut oka widać że cele wyznaczone nam na konkretne godziny są wstępnie "nie do wyrobienia". Założenie że do naszej wioski atakowanej przez Serbów mamy dotrzeć w godzinę (odległość w terenie ok.5 km) na piechotę jest mrzonką. Z rozkazami się nie dyskutuje - wyruszamy ok. 09:50
2. Droga do wioski.
- na szpicy Vojciechu za nim Kicia jako navi. Następnie ja z SAW, Skorpion i ubezpieczenie - Kuba i Benny.
- pierwszy kilometr z hakiem po drogach leśnych więc poszło szybko. Niestety drogi nie wiodły we właściwym kierunku. -Zaczynamy zasuwać na azymut. Las mieszany, gesty, śnieg - zaczyna być trudno. Do tego mróz ok.-10 st.C.
-Kicia podaje kierunek, trzeba wyjść na pola żeby ściąć drogi. Na mapie wyglądało to na pola .......
ostatnie 3 km. do wioski to męka, idziemy przez chaszcze, pozostałości sadów (chyba śliwki ??) czepia się nas wszystko jak ciernie.
3. Wioska - docieramy spóÂźnieni o ok. 2h.
-Przeszukujemy budynki, brak pojemników które były naszym celem - nie dziwota, wszędzie tropy i ślady walki. Bankowo zeszli się tu Serbowie i ktoś jeszcze.
-krótka przerwa na herbatę i ruszamy do następnego celu - fabryka chemiczna.
- Droga dobra, ubita, widoczki ładne .......... bajunia ;)
- mamy pierwszy kontakt wzrokowy - przeskoczyła 100m przed nami jakaś grupa. Wzmacniamy czujność, w tym momencie Kufel nawiązuje łączność. Będziemy mieli śmigło.
4. Przerzut pod obwodnicą - Kufel zasuwa swoim Focusem więc na raz zabiera max. 3 operatorów.
- pierwsza trójka - Vojciechu, Kicia i ja po desantowaniu przypada w krzakach i czekamy na resztę
- ku naszemu zdziwieniu śmigło nie wywala naszych tam gdzie siedzimy tylko zasuwa dalej
- nie wraca, więc z buta gonimy żeby dołączyć do naszych
- Skorpion na radiu melduje o kontakcie, chwilę potem jest po nim, wiemy ze zawiodła broń - mróz robi swoje
- zajmujemy budynek przy drodze i wypatrujemy naszych - okazuje się że jesteśmy od siebie jakieś 50m.
- przed nami jakieś przyczajone postacie
- podejmuję decyzję o podejściu, dwóch pozostałych (Kuba z Bennym), idzie flanką.
- kontakt wita ich ogniem, ruszamy szybciej żeby dać im wsparcie - strzelam do celu przede mną i ze zdziwieniem widzę że kiwa mi ręką żebym strzelał .... do Kuby i Bennego :shock: Pokazuje że ok i nie niepokojeni podbiegamy prawie do ich pozycji. Zorientowali się za póÂźno, nie wiem czy wcześniej z uwagi na maskowanie nie widzieli Kici z mojej prawej i Vojciecha na lewej ale wbijamy się w nich klinem.
- z prawej mamy rzekę i tam Kicia ze mną ostrzeliwuje kilku (bliżej nam nieznanej nacji żołnierzy), wiemy jedynie że ONZ używa karabinków BT OMEGA z loaderami na 200kul. Więc albo dopadliśmy Serbów albo niestety walimy po Bośniakach :roll:
- kilku pada ale niestety Kicia tez obrywa w głowę - KIA
- nie mogę walić z KMu bo od mrozu zacina się loader - podaje ręcznie i staram się ogarnąć pozostałą część oddziału
- głośne komendy do Bennego i Kuby powodują że po stronie wroga lamią się szyki - jeżeli w ogóle jakieś były, teraz pojedyncze osoby odskakują i zaczynamy polowanie
- obrywam w rękę i opatrzony wracam do działań
- odskakujemy od rzeki i .... pakujemy się na flankę ONZ która strzela do naszych. Szybka szarża i znów uciekają.
- łączę oddział i zaczyna się "łapanka" - są w rozsypce, maksymalnie po dwóch. Jedyna groÂźna sytuacja jest gdy jeden z ONZetowców rzuca w nas granatem pirotechnicznym ASG. Na mój okrzyk " GRANAT !!!" wszyscy walimy na glebę. Kulki idą górą a napastnik obrywa w głowę od chłopaków.
- zbieramy się i liczymy straty i amunicję.
- wyszło nieÂźle, w oddali widać sporą grupę w kamizelkach - ja straciłem Kicie, Skorpion nie ma broni. Amunicji zostało ok. 50 szt. na każdego - w tym KM
5. Przerzut do Serbii
- pierwsze osoby to Kicia, Skorpion i ja - zgodnie z info otrzymanymi od Kufla po desancie odzyskujemy 1/2 życia.
Tym sposobem Kicia i Skorpion są ranni ale żyją (dodatkowo Skorpion ma broń), a ja jestem całkowicie zdrowy.
- po dołączeniu drugiego rzutu udajemy się w miejsce gdzie mamy się "zasadzić" na wroga
- rozkazy są jasne - NIE ANGAżOWAÆ SIÊ NIEPOTRZEBNIE - wywiad donosi że połączone siły Bośniaków i ONZ będą szturmowały sztab Serbski. Mamy jeśli to możliwe przeczekać atak a potem wejść na plecy tym którzy przeżyją i "wybić do nogi" odebrać pojemniki z substancjami trującymi, zatruć wodę w Serbii i zwalić to wszystko na Bośniaków. Miło być w siłach specjalnych.
- jest już całkowicie ciemno a do "przewidywanego" ataku ok. godziny.
- zapadamy w transzei niedaleko drogi i czekamy
6. Las, ciemno i co dalej ......
- na drodze pojawiają się Bośniacy - z całym szacunkiem ale żadnego rozpoznania wokoło
- mamy ich jak na widelcu - ale mamy się nie angażować
- dostajemy info od Kufla - Serbowie balują i czas zaczynać
- po cichu ruszamy po przekątnej w stronę drogi, cali w bieli, jak duchy ...... Niestety, z drogi pada - KONTAKT
- przypadamy nisko, kaptury nasunięte na gogle - całkowity bezruch
- widzę i słyszę jak wchodzą do lasu - ciemne kształty na białym tle są idealnie widoczne, rozmawiają szeptem, nie widzą nas. Broń mają opuszczoną. Jest ich czterech. Pierwszy z nich prawie na mnie nadeptuje - przystawiam mu do klatki piersiowej lufę KMu. Ciiiiii ......... Gość sztywnieje, mówi mi jakieś hasło. Do głowy wpada mi szybka myśl, wykorzystamy tą sytuację. Mówię mu kim jesteśmy i blefuję że mamy się z nimi połączyć na czas ataku na Serbów. Gość prowadzi nas na drogę.
Jesteśmy wśród nich - nie wierzę własnym oczom. To ci sami których "spraliśmy" dwie godziny wcześniej. Nie dość że nas przyjmują to jeszcze ich dowódca bez słowa oddaje dowodzenie Skorpionowi.
Nosz kurwa ale jaja ........
Wiemy od wywiadu że wszyscy Serbowie siedzą w budynku. Szybka wymiana zdań i Skorpion ma poprowadzić atak a ja i Kicia zostajemy na zewnątrz. Oficjalnie żeby strzelać do tych w oknach - ja swoje wiem, jak się już wybiją, dokończę zadanie :evil2:

Niestety życie pisze swoje scenariusze - zrobiło się tak ciemno i niebezpiecznie w budynku że proszę Kufla by to przerwał. Część ludzi ma same gogle (od nas wszyscy). Jak dojdzie do starć oko w oko to będzie nieszczęście.
Kufel ogłasza KONIEC.

Potem następuje rozdanie znaczków, słowa podziękowania i maszerujemy do asfaltu gdzie mają podjechać auta.
Niestety okazuje się że nasze (HT) samochody są oddalone o 25-30km :szok:
żeby się rozgrzać rozpalamy wszyscy spore ognisko i pospołu się tam grzejemy. Atmosferka, bajerka, żarciki - to kocham w tym sporcie.
Avatar użytkownika
Koniu78
 
Posty: 52
Dołączył(a): 2011-06-27, 21:51
Lokalizacja: łódÂź

Następna strona

Powrót do Teminy wydarzeń

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości