Panowie,
Czesi i Słowacy są zachwyceni naszą drużyną. Mamy (myślę o Shadows Corps)honorowe członkowstwo w grupie Diabelska Garda, która tak jak Armia Południe zrzesza kilka team'ów w Czechach i na Słowacji. Mamy oczywiście otwarte drzwi na wszystkie, kolejne imprezy w Czechach i na Słowacji. Ja chcę pojechac na kolejną gre w ostatni tydzień września (koło Pragi) ale to założymy w osobnym wątku.
Zapraszam wszystkie osoby z Shadows Corps na tą gre (niestety tylko pełnoletnie
).
Co do gry, to dla mnie było super. Nawet kilkugodzinne sterczenie na lini frontowej miało swój klimat. Niestety wydawało mi się,że niektórzy z nas się nudzili
ale to już trudno, wszystkim nie dogodzisz
Zasady z ograniczeniem amunicjii i dostawami na linię frontu to majstersztyk!!!
W kolejnej grze musimy miec medyka bo tu był wakat.
Generalnie Italia (niebiescy) wygrali na punkty. Stało się to dzięki jednemu oficerowi, który podczas zaciętych walk na koniec gry przedarł się do obozu Niemców i coś tam im skradł.
Podczas całej gry żadnej ze stron nie udało się na długo przełamac linii frontu,dokładnie tak jak na I Wś.