Hyde, nie musisz się za każdym razem tłumaczyć
Przecież masz prawo do głosu i własnego zdania.
Niestety moje odczucia w wielu aspektach pokrywają się z odczuciami Hyde-a.
Z kolejnym Saltusem mój szacunek i wiara w elitarność oraz "zajebistośc" tej imprezy maleje.
Niestety towarzystwo, które miałem okazje "poznać" (czyt. podpatrzeć) dało mi wiele do myślenia.
Szkoda, że na takiej grze trzeba użerać się z takim wręcz prostactwem i chamstwem. Wiem jak wyglądają ludzie po alkoholu i wcale nie mam ochoty tego oglądać. Do tego brak zaangażowania i oczywiście tradycyjne nocne "biby". Nie mówię tu oczywiście o wszystkich bo pojawia się tam naprawdę wielu fajnych ludzie, ale nie są oni wstanie wymazać mi tego złego wrażenia pozostałych. Dlatego skoro ludzie tworzą grę, a nie organizatorzy to niestety, ale nie wróżę Saltusowi już tak dobrej przyszłości.
POZDRO