teraz jak ekipa była na saltusie z pawłem wybralismy się do brzeszcz zagrać z zaprzyjazniona ekipą. Powiem tak chłopaki mimo, że nic nie trenują sa niezle zgrani poruszają się dwójkami no robi wrażenie. Myślę, że można by było troche pójsc w tym kierunku zwłaszcza, że sekcja alfa miała takie plany. Może poporstu podzielimy sie na 2-3 osobowe zespoły i pogramy każdy na każdego. Małe szybkie potyczki z bardzo ograniczona ilością amo (my gralismy po 20 kulek na rozgrywke). Do tego można by było włączyć jakiś budyneczek i bedzie cacy.
Treningi rozumie ale czasami można poprostu trosze sie postrzelać.
Co wy na to