Od początku moich zainteresowań grami bardziej symulacyjnymi uważałem, że magfed to kierunek w którym powinniśmy iść i dlatego bardzo podoba mi się aktualnie startująca „moda” na ten rodzaj sprzętu. A jeszcze bardzie podoba mi się Twoje podejście Feldgrau, czyli kierunek na robienie gier, a nie dekoracji naściennych.
Nie zapominajmy jednak, że jest to tylko sprzęt, bardzo fajny ale tylko sprzęt, a nie cel gier symulacyjnych. Obawiam się że, mówienie o grach „magfed only” to trochę przerost marketingu tej pięknej idei nad treścią. Chcemy przecież robić dobre gry symulacyjne, a nie dobre gry pod określony rodzaj sprzętu (przynajmniej ja tak to rozumiałem kiedy jeszcze zajmowałem się organizacją takich gier).
Dodatkowo, najpierw trzeba się zastanowić co oznacza gra „magfed only”, bo w chwili obecnej za bardzo nie wiadomo o co chodzi (po za tym, ze jest to „fajne”, dla mnie zresztą też). Czy mają to być gry gdzie używa się tylko broni szturmowej? Co z bronią wsparcia? Standardowe markery paintballowe przerobione wg. wymogów długości i wagi na broń wsparcia sprawdzają się bardzo dobrze w tej roli. Czy zostaną one zakazane? Czy jedynie boxmag do RAP4 będzie dopuszczony? I na jakiej zasadzie, ponieważ podaje kulki od dołu? I jaki to ma związek z symulacją broni wsparcia w której taśma, czyli amunicja jest podawana z boku, co bardziej jest podobne do cyclona tippmanna? Czy pradawne magazynki grawitacyjne na 30 kulek zostaną dopuszczone? Czy będzie można grać z probówką wetkniętą w feda? Jeżeli nie, to na jakiej zasadzie? Przecież znane są przykłady broni zasilanej z góry (np. Bren). Co z pistoletami starego typu gdzie magazynek to rurka nad lufą (niespotykany w broni ostrej)? I nie mam tu na myśli stanu „na razie”, „na zachętę”, ale celu do którego to zmierza.
Na chwile obecna sytuacja milsima w paintballu jest raczej słaba. Nadal jest problem z grą na trafienia, nadal jest problem z grą na małe magazynki 50. Myślę, że te i wiele innych zadań, jak choćby próba unifikacji zasad milsim, są realnymi i wykonalnymi celami, które mogą wiele zmienić na lepsze. Promowanie gier „magfed only” może się skończyć jeszcze większym rozwodnieniem środowiska z powodu ograniczeń sprzętowych. Promowanie sprzętu magfed jest jak najbardziej pozytywne i może podniesie poziom realizmu (chociaż sprężyny w magach ponoć kulki wgniatają).
Osobiście, na chwile obecną, jeżeli chcę zagrać w stylu magfed jadę na grę airsoftową i przy wszystkich zarzutach jakie ostatnio przeczytałem o airsoftowym milsimie, napiszę wprost, że gry lokalne, tzw., strzelanki w wydaniu AS są lata świetlne przed strzelankami painballowymi (woodsballem, paintballem militarnym). Z punktu widzenia PB są to wręcz gry w klimacie symulacyjnym, gdzie mamy: zadania do wykonania, podział na oddziały, wyznaczonych dowódców, komunikację sztabową (najczęściej GMRS) oddzieloną od wewnątrz-oddziałowej (PMR), podział mundurowy, resp nie znajdujący się na parkingu koło grilla itp.
Panowie, życzę wam powodzenia, już szykuję probówkę do feda swojego klamota na najbliższy czas i miejsce w szafie dla prawdziwego magfeda jeżeli inicjatywa wypali.