Koński punkt widzenia na system ran :p

Re: Koński punkt widzenia na system ran :p

Postprzez Feldgrau » 2014-09-30, 08:51

a przy okazji ( wiem że nie ten temat ale nie chcę zakładać kolejnego ) zapis dotyczący obowiązujących rodzajów kulek ( zakaz turniejówek , np kolor żółty zarezerwowany dla snajpera , niebieski dla "granatnika" itp ) chodzi o to by kolega który jest pierwszy raz wiedział że nie może użyć turniejówek bo większość z nas jakoś nie lubi mieć potem dziwnie wyglądających białych plam na umundurowaniu no i jest jeszcze inny aspekt tych kulek LOKmilsim ma 3 pojazdy które są ( będą ) udostępniane do wszelkich imprez - pojazdy są w odpowiedniej kolorystyce co kosztowało wiele pracy naszego PMK, niestety kule turniejowe nie tylko plamią mundury ale i niszczą powlokę lakieru tak pieczołowicie nakładanego przez PMK . Ja po jednym MOGu ( późno wróciliśmy więc myjnie zaliczyłem dopiero po 2 dniach ) po prostu musiałem na nowo przemalować samuraja ( i tak miałem taki zamiar ale fakt pozostaje faktem ) bo turniejówki po prostu zżarły mi sporo z misternego kamuflażu :-D
" Zabij ich wszystkich a Bóg weźmie do siebie niewinnych "
Avatar użytkownika
Feldgrau
moderator
 
Posty: 6610
Dołączył(a): 2009-10-29, 20:23
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Koński punkt widzenia na system ran :p

Postprzez ChaoS » 2014-09-30, 16:00

Według mnie po trafieniu w rękę lub nogę powinna być gleba. Żadne bieganie itd. Takie sytuacje doprowadzą do wielu konfliktów. Ktoś pobiegnie dostanie drugą kulkę w plecy nie poczuje i mamy kwas. Teraz mamy jasność, gość pada, ale może się opatrzyć więc i tak nie mamy jasności. Dążymy do realizmu, ale nie popadajmy w asgejoze i regulamin z milonem podpunktów. Starajmy się, aby system był przyjazny dla nowych i aby nie odstraszał. Musimy starać się aby środowisko się rozrastało. Chyba na tym nam zależy? BTW tak bardzo chcecie być realistyczni, a na treningu prawie każdy z podpiętym magiem chodził, za co normalnie byście pompowali do obsrania gaci. Już nie mówię o przypadkowych strzałach...
www.jarheads.pl - MIL-SIM
Avatar użytkownika
ChaoS
 
Posty: 23
Dołączył(a): 2013-12-17, 16:53
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Koński punkt widzenia na system ran :p

Postprzez Młody » 2014-10-01, 13:35

Ciężko jest dyskutować o twardych zasadach, tym bardziej że prawdopodobnie wielu z nas nigdy nie było i nie będzie rannym od postrzału, żeby się wypowiadać, co postrzelony może a co nie. Postrzał to szok i stres dla organizmu, a na stres człowiek reaguje na jeden z trzech sposobów: atakuje albo ucieka albo zamiera w bezruchu sparaliżowany strachem/chęcią przetrwania. Do ataku bądź ucieczki wytwarza się tyle chemii w organizmie, że ludzie potrafią zejść z gór w pojedynkę, będąc pogryzionym przez wilka, albo ze złamaną nogą. Tylko dlatego, że wiedzą, że pozostałe opcje to śmierć. Do tego dochodzi psycha i charakter. Jeden podda się z lekką raną a drugi z ciężką będzie walczył do końca. Dlatego dyskusje o ranach będą zawsze otwarte i każdy będzie miał inne zdanie.

Jestem za podziałem zasad na dwie grupy.

Proste gry: ranny w korpus/głowę (rana ciężka) schodzi z pola, idzie do szpitala, wraca na pole.
Ranny w rękę, nogę (rana lekka) musi być opatrzony przez siebie/kolegę/medyka by stracić trochę czasu, nim wróci do gry i będzie mógł działać, w tym strzelać (taka kara za nieuwagę czy błędy taktyczne). Trafiony drugi raz (ponowna rana lekka) schodzi z pola do szpitala, jako wyeliminowany ponieważ stan się pogorszył- nazwijmy to przejściem w stan ciężko rannego/poległego.

Gry MILSIM: długa historia i dyskusja. Przede wszystkim MEDEVAC dla ciężko rannych albo koledzy wynoszą, ale sam ranny nie może się ruszać ani bronić. Ciężko ranny/poległy, jeżeli nie nadejdzie pomoc, może opuścić miejsce i udać się do "szpitala/innego miejsca reinkarnacji/zależy co przewiduje scenariusz" dopiero po ustaniu działań i opuszczeniu miejsca przez aktywnych graczy.
Opatrywanie - lekko ranny - na polu siebie czy przez kolegę, prowadzenie ognia po założeniu opatrunku (lekko ranny)tak, ale przed opatrunkiem też. Lekko ranny powinien zostać odstawiony do szpitala przez swoich lub przez MEDEVAC. Jak utrudnić życie lekko rannemu, który chce działać z grupą? Nie wiem, może usztywnić opatrunkiem nogę czy rękę jak przy złamaniu (dwa patyki i szara taśma). Wtedy nikt nie będzie oszukiwać, że jest lekko ranny a hasa jak młoda koza - to zrodzi jednak komplikacje, jeżeli takiemu graczowi z usztywnioną kończyną z tego powodu stanie się coś na prawdę - prawne i szpitalne komplikacje najprawdopodobniej.
MILSIM: Ciężko ranny - trafienia w korpus/głowę. Lekko ranny - trafienia w kończyny.

Uproszczenia do pewnego stopnia muszą być nawet w MILSIMIE, bo inaczej padnie grywalność i odstraszymy nowych, chętnych spróbować. Kiedyś był taki system RPG Fantasy, Aphalon, gdzie walka była realistyczna jak w realu, ale starcie trzech na trzech zabierało trzy godziny rzucania kostkami. Czy jest sens? Myslę, że lepiej skupić się na realizmie w procedurach wzywania QRF, MEDEVAC, poprawnym zakładaniu opatrunków (oczywiście nie za mocno zaciskać te bandaże i inne). Na ostatnim MOG widziałem często, że bandaż jest po prostu szybko i byle jak zawiązywany. Niech będzie obowiązek poprawnego/dokładnego opatrywania ran.

Oprócz zasad potrzebujemy jeszcze zaufania do siebie i umiejętności grania po to, by grać a nie wygrywać. To parcie na wygrywanie zabija wszystkie zasady i dobrą zabawę. Im więcej dystansu do siebie i zabawy, tym mniej zasad potrzeba.

PS. Osobista wycieczka - trupy nie stoją na baczność w centrum działań, z czerwonymi ręcznikami na głowach, bo to psuje foty :P
Szczęście jest wtedy, gdy zależy Ci na czymś, ale nie masz parcia, by to utrzymać. Gdy cieszy Cię to, co masz i godzisz się, że w każdej chwili możesz to utracić. Gdy żyjesz tu i teraz, nie w przeszłości czy przyszłości, i gdy wybaczasz sobie błędy.
Avatar użytkownika
Młody
 
Posty: 90
Dołączył(a): 2014-09-29, 10:03
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Koński punkt widzenia na system ran :p

Postprzez Pik » 2014-10-03, 19:09

Lloyd napisał(a):Jak wejdą splaty to PIKU sobie nie pogra ;] jego rany będą bolec ale to rany lekkie ;p

Właśnie :) No ale po kilku takich ranach lekkich przeciwnik sam się podda :D
Tomahawki górą (ostatnio jeszcze miałem sterlingi, ale ... to nie to)
Pik
 
Posty: 42
Dołączył(a): 2014-02-03, 21:27
Lokalizacja: Tychy/Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości