MILSIM KASKADA 13, Zdjęcia, filmy, relacje

Gry, Scenariusze, Milsimy, itp...

Postprzez kufel_wro » 2013-06-18, 19:17

szpargał napisał(a):Combat Control Team - sprawozdanie.

Symulacja "Kaskada" wprowadziła kilka nowych elementów do gry. Jednym z nich był zespół Combat Control Team (CCT) - specjalistyczny komponent odpowiedzialny za C2 (command & control) podczas misji, a także koordynację operacji przerzucenia grup na terytorium przeciwnika oraz ich ekstrakcji po wykonaniu misji. Zespół CCT został utworzony z ekip 1RPIMA oraz GS-7.

Podczas fazy planowania największym dylematem był wybór dogodnego miejsca desantu sił specjalnych na terytorium wroga. Jezioro Charzykowskie jest jednym z największych polskich jezior, do dyspozycji było ok. 10km linii brzegowej, niestety w przeważającej części zarośniętej szuwarami. Operacja miała być przeprowadzona w nieznanym wcześniej terenie, planowanie należało więc wykonać w oparciu o dostępne materiały: mapy, zdjęcia satelitarne oraz kilka zdjęć turystycznych urokliwych brzegów jeziora.
Wybrano kilka potencjalnych miejsc lądowania, które musiały zostać sprawdzone i odpowiednio zabezpieczone na czas właściwego desantu. Mieliśmy świadomość, że przepłynięcie szerokiego na 2km jeziora łodziami motorowymi typu RIB nie pozostanie niezauważone, dlatego zabezpieczenie miejsc lądowania grup specjalnych było w tej fazie najważniejsze. To zadanie również przypadło do realizacji CCT.

Rozważano kilka wariantów przerzutu grupy CCT na drugi brzeg, łącznie z wejściem z pod wody. Kilku operatorów było wyposażonych w specjalistyczny sprzęt nurkowy (twinsety i suche skafandry) pozwalający niepostrzeżenie podpłynąć do brzegu. Jednak po wstępnym rozpoznaniu odrzucono ten wariant z uwagi na ukształtowanie dna. Bardzo łagodnie opadające dno wymusiłoby wynurzenie w dużej odległości od brzegu, co stanowiłoby duże ryzyko wykrycia nurków i poważne problemy w przypadku napotkania oporu. W związku z tym zdecydowano się na wpłynięcie RIB-em na bojowo.

Zgodnie z dewizą CCT - "First There", operacja rozpoczęła się już w piątek po południu.
Jeden z operatorów został przerzucony na drugi brzeg z zadaniem rozpoznania potencjalnych miejsc desantu. Miał również stanowić nasze oczy i uszy na terenie wroga i wstrzymać przerzut w razie niebezpieczeństwa. Wykonał patrol wzdłuż linii brzegowej podając status poszczególnych lądowisk, po czym zajął pozycję na jednym z nich oczekując na przybycie grupy CCT.
Ok. godziny 21.30 gdy pierwsza grupa CCT była już "w blokach startowych", nasz agent wstrzymał działania z powodu pojawienia się niezidentyfikowanych osób w rejonie lądowiska.
Jednak z uwagi na zbliżający się zmrok nie mogliśmy zbyt długo opóÂźniać desantu. Tego wieczoru planowany był przerzut dwóch grup dalekiego rozpoznania, niesłychanie ważnego komponentu całej operacji. Podjęto zatem decyzję o lądowaniu w innym, wcześniej sprawdzonym przez agenta miejscu.
Pierwsza wylądowała grupa CCT zabezpieczając lądowisko, po nich przypłynęła grupa dalekiego rozpoznania. W między czasie zagrożenie na lądowisku agenta zniknęło, więc grupa CCT opuściła pierwsze lądowisko i przypłynęła RIB-em do agenta. RIB zabrał agenta do FOB, po czym przerzucił drugą grupę rozpoznania a grupę CCT zabrał z powrotem do FOB. Grupy rozpoznania rozpoczęły przenikanie, CCT zakończyli pierwszą fazę przerzutu.

Nad ranem rozpoczęła się druga faza przerzutu. Najpierw grupy CCT zabezpieczyły lądowisko po czym rozpoczął się desant grup szturmowych. Dwa RIB-y wahadłowo transferowały operatorów na teren wroga. Ponieważ była to operacja czasochłonna, ryzyko wpadki wzrastało z każdą minutą. Tym bardziej, że CCT zarejestrowali już aktywność wroga w rejonie. Ok. godziny 7 rano w pobliżu lądowiska zrobiło się na tyle gorąco, że podjęto decyzję o jego opuszczeniu. CCT przemieścili się RIB-ami na zapasowe lądowisko i nadal kontynuowali operację.
W międzyczasie przeciwnik wykrył jedną z przerzuconych grup. Nawiązała się walka, grupa poniosła straty, potrzebny był MEDEVAC. CCT koordynowali misję MEDEVAC nie przerywając jednocześnie przyjmowania desantu.
Desant zakończył się ok. 10.30, CCT opuścili lądowisko i wrócili RIB-ami do FOB Funka. Faza pierwsza została zakończona.

Faza ekstrakcji odbyła się wg planu awaryjnego. Z uwagi na duże straty i rozproszenie sił były realizowane misje CSAR, w których operatorzy CCT również brali udział.


Wnioski ogólne.

Po grze nasunęło się wiele ciekawych wniosków. Przede wszystkim termin "siły specjalne" nabrał realnego znaczenia. W
symulacji "Kaskada" uczestniczyły zespoły specjalizujące się w konkretnych działaniach, oprócz Combat Control Team mieliśmy PJ-ów, rozpoznanie specjalne, grupy szturmowe, CSAR - każda grupa odpowiedzialna za wycinek operacji, ale razem tworzyły jeden sprawny mechanizm. Uważam, że to jest przyszłość symulacji, ponieważ nie można się specjalizować we wszystkim, tak samo jak nie można przeprowadzić dobrej symulacji bez odpowiednio wyszkolonych i przygotowanych ludzi. A jeśli chodzi o działania specjalne naprawdę jest w czym wybierać, każdy znajdzie coś dla siebie :-)

Piotr "Szpargał" Szpartaluk
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kufel_wro » 2013-06-18, 19:22

Groh napisał(a):Witam. Tym razem będzie nietypowy AAR.

Wstęp

Miałem przyjemność dowodzić na Kaskadach oddziałem rebelianckim nazywającym siebie :„Stronnictwo Boga”.
Na wstępie chciałbym podziękować oddziałom rebelianckim za zaangażowanie i profesjonalizm. W szczególności chciałbym podziękować dowódcom poszczególnych drużyn, którzy pomagali trzymać w ryzach naszą wesoła bandę – Marianowi, Pakulowi oraz Jojo. Szczególne wyrazy uznania należą się MacGyverowi za doskonałą pomoc w roli 2IC, drill serganta, wyprawy po negocjatorów oraz wiele wiele innych. Przed grą dowiadując się że 18sto osobowa ekipa to sami weterani Saltusów oraz Unitów (oraz Blackopsa) wiedziałem, że połowę sukcesu mamy już w kieszeni.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie był do milsim idealny ale każdemu z obecnych dał sporo satysfakcji. Pomimo kilku kwasów wrażenia z gry pozostają pozytywne. Zadania były wymagające ale właściwe podejście do ich wykonania zaowocowało 100% sukcesem przy małych stratach własnych. Rzekłbym że wykonaliśmy nawet 200% gdyż jakimś cudem przeciwnik zaatakowawszy naszą bazę nie zdołał jej zdobyć. Ogromną rolę w tym odegrała oczywiście szybka reakcja QRF w szczególności chłopaków z SGO.

Nasz oddział funkcjonował w podziale na 3 sekcje (2x 5 os, 1x6 os) oraz 2 os. Sztabu.

Zadania postawione przed nami wyglądały następująco:
- przeniesienie bazy i grupy z lotniska (GRID 33U XV 544668) do nowej bazy operacyjnej (w praktyce wyruszyliśmy z Babilonu)
- z koordynowanie systemu łączności i zabezpieczenia medycznego z dowódcą Straży Granicznej Garnizonu Babilon.
- zaplanować ochronę bazy oraz plan działania w przypadku napadu (posterunki, mRV)
- zaplanować kontrolę ruchu osobowo-towarowego osób przybywających do bazy (lista osób odwiedzających – „negocjatorów” - wraz z godzinami została przekazana nam przez VIPów po ich przewiezieniu do bazy)
- zabezpieczyć przewóz VIPów do bazy w terminie 150900 LT JUN 13.
- zabezpieczyć przewóz VIPów z bazy w terminie 160600LT JUN 13.

Planowanie

Głównym założeniem gry dla nas było zorganizowanie jak najskuteczniejszej ochrony dla naszych VIPów – czołowych postaci w Stronnictwie oraz znanych światowych terrorystów. Drugim założeniem było ograniczenie kontaktów z sojuszniczymi oddziałami do niezbędnego minimum, gdyż jak podejrzewaliśmy pozostając na „dyskretnym” uboczu zwyczajnie na tym lepiej wyjdziemy. W sumie wyszło na nasze.

W pierwszym przypadku ustaliliśmy że idealnym rozwiązaniem przy naszej skromnej liczebności będzie zorganizowanie szczelnej bazy z jednym wejściem - checkpointem. W wewnętrznej zielonej strefie znajdowały się namioty, parking dla aut, trzymaliśmy tam VIPów (mieli osobny namiot, który był wykorzystywany póÂźniej do ich spotkań z negocjatorami). W zielonej strefie cały czas przebywał 1 FT nie przydzielony akurat do żadnych zadań oraz 2 osobowy sztab. W centralnej części strefy umieszczona była syrena alarmowa uruchamiana pilotem. Na sygnał alarmowy sekcja z zielonej strefy automatycznie obstawiała namiot z VIPem. Poza zieloną strefą był około 30m pas strefy żółtej, w której ulokowane były czujki oraz stanowiska obserwacyjne na około bazy. W żółtej strefie zawsze przybywała jedna sekcja. Najbardziej zewnętrzną strefą była czerwona, w której rozlokowane były miny dÂźwiękowe. Ok. 60% czerwonej strefy na około bazy było skutecznie zaminowane po to aby cały sojuszniczy ruch do oraz z bazy kierować poprzez checkpoint, który był obsadzony przez ostatnią trzecią sekcję. W praktyce rotacja sekcji miała odbywać się co 2h zgodnie ze schematem zielona – żółta – checkpoint.
ROE ustalone w bazie wskazywały, że każdy kontakt w czerwonej / żółtej strefie to automatycznie wróg (ogień otwierany bez autoryzacji). Na checkpoincie obowiązywała zasada potrójnej autoryzacji (wizualna- oznaczenie / autoryzacja 10cio literowcem / umówiony sygnał sojuszników na wypadek kompromitacji). W przypadku negatywnej autoryzacji otwieraliśmy ogień. W zielonej ogień był otwierany na rozkaz. Checkpoint był zaopatrzony w szlaban, 2 spowalniacze dla pojazdów oraz mały bunkier dla jego obstawy. Takie przeszkody skutecznie utrudniały ruch każdym pojazdom oraz uniemożliwiały staranowanie wszystkich i wjazd niezapowiedzianego desantu. Plan działania na wypadek ataku przewidywał wezwanie QRF oraz manewrową obronę w żółtej / zielonej strefie.

Wykonanie

Z Balilonu w składzie 2 sekcji wyruszyliśmy ok. 24 w piątek. Rozbicie NSów zajęło nam ok. 2h czasu, potem zabraliśmy się za budowanie checkpointa i montaż syreny. W między czasie dotarła do nas 3 sekcja i będąc w komplecie rozpoczęliśmy minowanie czerwonej strefy. Baza była gotowa do działania w okolicach 5 nad ranem i wtedy urządziliśmy odprawę.
Zgodnie z otrzymanym rozkazem VIPów mieliśmy podjąć we wskazanym miejscu. Plan przewidywał że po dotarciu na miejsce i poprawnym autoryzowaniu VIPów transportujemy ich do bazy gdzie pozostaną przez najbliższe 24h. W przypadku kompromitacji / wpadki / rozbicia konwoju VIPowie mieli ustalony punkt ERV w okolicy N-W brzegu jeziora Sporacz. Konwój w sile 2 pojazdów obsadzonych przez 2 sekcje wyruszył z bazy o 8:40. Punktualnie o 9 był w wyznaczonym miejscu. Podjęcie VIPów nastąpiło w okolicy godziny 9:30. Konwój powrócił o 10:30.
Ze względów bezpieczeństwa VIPowie zostali zabezpieczeni (rewizja, kajdanki, worek na głowie) na czas przejazdu do bazy oraz przez pierwsze 30min. pobytu w niej (urządziliśmy krótkie przesłuchanie aby upewnić się że są tym za kogo się podają – na ich szczęście byli).
Po wstępnym „zapoznaniu” otrzymaliśmy informację że ich spotkania z negocjatorami będą 3 o godz. 12, 15 oraz 18.
Plan przeprowadzania negocjacji przewidywał że negocjatorzy punktualnie w wyznaczonych godzinach mieli pojawiać się w Babilonie. Nalegaliśmy na taki przebieg działań gdyż miejsce to było dla nas bezpieczne i nie ryzykowaliśmy żadnej potencjalnej zasadzki. Dlatego mogliśmy sobie pozwolić na konwój złożony wyłącznie z 1 pojazdu obsadzony przez 3 osobową delegację.
Procedura podjęcia negocjatora przewidywała rewizję osobistą m.in. z użyciem wykrywacza metali. Zależało nam na wyeliminowaniu możliwości wniesienia do bazy broni, radia, GSM, GPS lub lokalizatorów GPS. Po rewizji „handlowcy” lądowali na glebie, dostawali kaptur na łeb oraz kajdanki i następną rzeczą którą oglądali było wnętrze namiotu negocjacyjnego 20 min póÂźniej. Po zakończeniu danych negocjacji procedura powtarzała się w 2 stronę i odwoziliśmy delikwentów do Babilonu.
Podczas wszystkich negocjacji nie wydarzył się żaden incydent, aczkolwiek kilku z handlowców (szczególnie jeden – Serb z pochodzenia) bardzo dobitnie podkreślał że został potraktowany mało biznesowo. Zaznaczenia wymaga fakt, że w trakcie negocjacji, które odbywały się za zamknięty drzwiami w jednym z namiotów, cały czas wewnątrz przebywało 3-4 naszych bojowników obstawiających imprezę.
Pomiędzy 2 i 3 turą negocjacji mieliśmy wizytację naszej sojuszniczej jednostki radiolokacyjnej (Kolczuga/Turkus) wraz z obstawą. Na miejscu rozstawiono nam profesjonalną antenę 2m i w końcu udało mi się nawiązać kontakt z Babilonem (wcześniejsza łączność była nieudana). Dodatkowo przekazano nam informację nt. ruchów wrogich oddziałów w promieniu ok. 1-2 km od bazy.
Widząc nieuchronne w obozie powstał awaryjny plan ochrony VIPów. Przewidywał on, że tuż po przyjeÂździe auta ostatnich negocjatorów z Babilonu sekcja Joja została przerzucona nim do umówionego punktu, w którym mieli zorganizować RV dla VIPów. Po zakończeniu negocjacji sekcja Pakula miała zabrać VIPów i udać się do punktu RV. Po połączeniu obu sekcji miały one kontynuować marsz w stronę miejsca odbiorów VIPów tak aby być na punktualnie o 6 w niedzielę rano. Zrezygnowaliśmy z tabeli kodów na rzecz nowej częstotliwości do komunikacji pomiędzy sekcjami. VIPowie ponadto otrzymali nowe kryptonimy na czas akcji – Rybka oraz Bert.
W między czasie 3 sekcja Mariana wraz ze sztabem pozostała w bazie w celu jej ochrony oraz siania dezinformacji nt. miejsca pobytu VIPów. Plan przewidywał m.in wysyłanie lipnych konwojów aż do rana, nadawanie informacji o przerzucaniu VIPów w różne miejsca oraz pozorowanie „dobrego obsadzenia bazy”. O 5:30 sekcja z bazy miała zorganizować planowy konwój do miejsca odbioru VIPów i tam połączyć się z resztą oddziału oraz kończąc grę.

Rzeczywistość trochę zweryfikowała nasze plany.

Ok. 17 Kolczuga opuściła bazę i 30 min póÂźniej wyjechał konwój po ostatnią partię handlowców. Po powrocie auta planowo przerzuciliśmy 1 sekcję w teren. Po zakończeniu negocjacji i odesłaniu „towaru” do Babilonu, VIPowie zostali powiadomieni, że za 5min opuszczają bazę. Do teraz dziwię się że udało się nam wszystko zaplanować a Panowie tego nie podsłuchali. Wyjście sekcji Pakula oraz VIPów z bazy nastąpiło ok. 18:20. Ok. 19 definitywnie urwała się łączność z oddziałami w terenie. W tym czasie zrobiliśmy również próbną operację awaryjnego wezwania QRF – czas przyjazdu nie całe 8 min.
Sekcja obstawiająca bazę ze względu na liczebność ograniczającą możliwość obstawienia całego terenu, obsadziła największy bunkier w żółtej strefie tzw. orle gniazdo.
Jazda zaczęła się jakieś 20 min póÂźniej.
Wpierw dostrzegliśmy 2 czujki poruszające się mniej więcej 30m od wschodniej części żółtej strefy. Potem nadeszli inni. Wezwaliśmy QRF i wycofaliśmy się na północ aż do granicy z czerwoną strefa otwierając ogień do przeciwnika. Następnie wykonaliśmy manewr oskrzydlający tak aby wejść z powrotem do obozu od strony zachodniej. Przeciwnik wkroczył do obozu i zaczął poruszać się za nami. Gdy w radiu usłyszeliśmy że QRF będzie za 1 min. zaatakowaliśmy. Atakowaliśmy kilkukrotnie wzdłuż zachodniego krańca zielonej strefy kiedy w końcu udało nam się wbić do umocnień strefy żółtej. W tym samym czasie nadjechało kilka kolejnych pojazdów QRF oraz do akcji wkroczył spory pieszy oddział z Babilonu. Po ok. 20 min. wymianie ognia rozpoczęło się dobijanie wroga, którego większość sił została rozbita. Straty po stronie 8 osobowego oddziału Rebeliantów wyniosły 5 KIA / wyeliminowanych z walki ale obóz został odbity. Nasz medyk zginął od FF ale pomściliśmy go odstrzeliwując zdrajcę (pewnie niewierny Wiśniewskiemu z Lublina).

Potem zaczęły się zgrzyty. Okazało się że naszych rannych nie obsługuje MEDEVAC (w rozkazie wskazano nam inaczej gdzie mieliśmy być obsługiwani na równi z sojusznikami z Babilonu). Organizator mając błędny obraz gry -VIPowie przechwyceni a Rebelianci rozbici- nakazał nam zwijanie obozu i powrót do Babilonu. No cóż… Poinformowawszy sekcje w terenie o zaistniałej sytuacji one zdecydowały o kontynuowaniu swojego zadania a my do ok. 23 przerzucaliśmy się do Babilonu jednym autem, które nam zostało.
Sekcje z VIPami w swojej nocnej przygodzie miały udany napad na napotkany po drodze oddział przeciwnika, który po cenzurze można podsumować jako – FLIR, Strobo i wielkie gały zdziwienia (zapomniałem o granacie). Punkt 6 Panowie dotarli do punktu dostarczenia VIPów.

Niestety nikt się nie pojawił. Wrócili do Babilonu w samą porę aby w ostatniej chwili załapać się na transport na odprawę o 8.

Podsumowanie i wnioski

- Rebeliantom udało się ochronić VIPów
- udało się skutecznie zaplanować ochronę bazy
- udało się skutecznie przeprowadzić wszystkie negocjacje (podobno nawet okazały się owocne)
- z pomocą sojuszników udało obronić się bazę co jest prawdziwym cudem biorąc pod uwagę sytuację taktyczną naszego oddziału
- po walce w bazie zostaliśmy niesłusznie wykluczeni z gry niezależną od nas decyzją. Pomijając „lipę” z MEDEVACiem mieliśmy jeszcze 3 osoby + pojazd żeby wspierać sekcje w terenie w wykonaniu zadania. Niestety nie dano nam…
- nieporozumieniem nazwałbym fakt że sekcje całą noc wykonując zadanie eskortowania VIPów przeszły się na darmo.

Reasumując udało się wykonać nawet więcej niż wynikało z rozkazów.

Patrząc na wszystkie pozytywne opinie o Kaskadach nie wypada się nie zgodzić że gra była fajna i satysfakcjonująca. Liczę że organizator na poważnie weÂźmie pod uwagę kilka uwag przekazanych mu od weteranów Unita.

Pozdrawiam i do zobaczenia na następnych grach.

Groh
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kufel_wro » 2013-06-18, 19:23

Groh napisał(a):Poniżej wklejam jeszcze przygotowany na etapie knucia przed grą schemat bazy.
Załączniki
Plan%20bazy%20rebeliant%C3%B3w.jpg
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Gebel » 2013-06-19, 20:16

Najciekawsze dla mnie w relacji Grocha jest magiczne slowo na f.
Ocenzurowane zreszta na PW pozniej:-D
Niezle...niezle:-)
Saltus XIV,XV,XVI,XVII; Unit 06,07; Blackops I,II,III; RedFall 2013; NWN 2014, 2015; SALAMANDRA; GreenCoat II; GF POint 2015
Avatar użytkownika
Gebel
 
Posty: 2014
Dołączył(a): 2011-10-12, 22:31

Postprzez kufel_wro » 2013-06-22, 06:41

Dziusek napisał(a):Mam czas wreszcie czas napisać parę słów. Przede wszystkim dziękuję za zaufanie i za Waszą obecność. Gra odbyła się bez konfliktów, agresji i to co najważniejsze z nastawianiem na granie a nie na szukanie dziur w regulaminie.
Bylem ciekaw co się urodzi z połączenia środowiska farbiarzy z tymi co strzetrzelają kompozytem. I wszystko mówi, ze chyba warto było tworzyć ten cały bałagan :)

Cieszę się że coraz więcej osób rozumie, że aby milsim był udany jest potrzebne zaangażowanie graczy. Wszystko dzieje się w Waszych głowach i działaniach. My dajemy narzędzia (zadania, regulamin, bazy, transport), Wy dajecie siebie. Dlatego Panowie brawa należą Wam, bez Was nie ma niczego.
Mam nadzieje, ze ta symulacja pozwoli spojrzeć jak wiele pracy jest przed nami wszystkimi i ile jeszcze trzeba skorygować i poprawić.
Na Tej symulacji nie było punktów, nie liczyliśmy fragów, nie ma również przegranych i wygranych tak jak ma to miejsce w meczu piłkarskim. Jeżeli już mówimy o zwycięstwie to myślimy o pokonaniu swoich słabości, dobrze wykonanym zadaniu, przygotowaniu własnej ekipy na najgorszy scenariusz. Paradoksalnie można nie zrealizować misji i powrócić z tarczą.


Duże podziękowania dla:

Firmie Finder za lokalizatory. Gry dzięki nim zmieniły swój charakter.
http://finder.pl/

Harcerzom z Referatu Ratownictwa Medycznego za symulowanie rannych.

Zarządowi Wojewódzkiemu LOK za pomoc w organizacji imprezy.

Nadleśnictwu Rytel za udostępnienie terenu.

Gdańskiej Grupie 4x4 za samochody w odpowiednim klimacie.

oraz tym wszystkim, których tu nie wspomniałem. Bez Was wiele rzeczy by się nie udało!

Podziękować bardzo bym chciał przede wszystkim dowodzacym stronami. To oni pociagneli Was do boju i to dzęki nim dobrze się bawiliscie.



Za wszelkie błędy i niedociągnięcia przepraszam.

Dzius [SFORA]
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kufel_wro » 2013-06-22, 10:11

Obrazek
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pmk » 2013-06-22, 11:05

Banda zakapiorów z ciemnej ulicy :]
Pmk
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
J.Piłsudski
Avatar użytkownika
Pmk
moderator
 
Posty: 1427
Dołączył(a): 2008-03-14, 21:55
Lokalizacja: Tychy

Postprzez Ace » 2013-06-22, 12:25

Sektory qwa a nie słit focie na fejsa :-P
Avatar użytkownika
Ace
 
Posty: 1216
Dołączył(a): 2012-02-21, 21:06
Lokalizacja: Katowice/Sosnowiec

Postprzez Feldgrau » 2013-06-22, 12:42

spoko do brzegu było daleko , jak widzisz Edi pilnował linii brzegu my robiliśmy groÂźne miny do aparatu , od tego zdjęcia minęło 3 minuty i rozpoczęła się walka na wodzie , będąc w "jednostce pływającej" walczyliśmy z przeciwnikiem na brzegu którego praktycznie nie było widać zza krzaków - teraz wiem jak czuje się kaczka do której strzelają . szkoda było tylko tego rannego który stał w wodzie po kolana i czekał na nas aż go ewakuujemy aż dostał kolejną serię czaszkę i kwitnął tam z drugim rannym jeszcze parę godzin aż ich ściągnęliśmy
" Zabij ich wszystkich a Bóg weźmie do siebie niewinnych "
Avatar użytkownika
Feldgrau
moderator
 
Posty: 6610
Dołączył(a): 2009-10-29, 20:23
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez kufel_wro » 2013-06-23, 23:24

Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kufel_wro » 2013-06-25, 22:14

Ostatnio edytowano 2013-06-27, 21:37 przez kufel_wro, łącznie edytowano 1 raz
Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kufel_wro » 2013-06-29, 05:05

Saltus VIII,XI; Unit 01,03,04,06; Milsim48h 2012; Blackops I,II,III; Igła I,II; KASKADA; ZAPAD; GreenCoat II; AEGIS 2015,2017,SpecOps; MA2017

Obrazek
Avatar użytkownika
kufel_wro
Administrator
 
Posty: 2901
Dołączył(a): 2009-06-28, 22:03
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Feldgrau » 2013-10-02, 11:05

opis kaskady od strony FIA

jesteśmy w "napisach końcowych" :-P

http://fia.com.pl/index.php?option=com_ ... 5&Itemid=1
" Zabij ich wszystkich a Bóg weźmie do siebie niewinnych "
Avatar użytkownika
Feldgrau
moderator
 
Posty: 6610
Dołączył(a): 2009-10-29, 20:23
Lokalizacja: Jaworzno

Poprzednia strona

Powrót do Teminy wydarzeń

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości

cron