przez Roger » 2008-11-26, 22:03
Zgadzam się z Rafim.
Trening to świetna rzecz i o jego niezbędności nie ma co dyskutować.
Wszyscy, albo prawie wszyscy jednak wiemy, jak to jest kiedy jest "realne" zagrożenie.
Dochodzi dodatkowo jeszcze kilka istotnych elementów, z którymi trzeba sobie dać radę.
Chodzi mi o niektóre warunki, które trzeba po przetrenować.
Zacząć trzeba od tego, że używamy sprzętu PB i scenach/grach/... przy użyciu takiego sprzętu chcemy brać/bierzemy udział. (Celowo pomijam ASG, bo skupiamy się na PB. Nie mam nic do ASG - moim następnym zakupem będzie replika :).
Już kiedyś w którymś poście o tym wspominałem:
1. To co Rafi napisał ogólnie o "sraniu w gacie" :) czyli adrenalina - u jednych objawia sie tym pierwszym u innych wręcz przeciwnie - niepotrzebnie nap...ają do przodu. Ale jak do wszystkiego - można się w pewnym stopniu przyzwyczaić. Nie da sie przyzwyczaić do czegoś, czego się nie poczuje:). Sami zresztą zauważcie jak wygląda trening na luzie, kiedy wiadomo że nikt nie będzie "przeszkadzał", a kiedy wiadomo że jest jakiś OpFor.
2. To co było już wałkowane parę razy - z kilku względów - MASKA.
a) bezpieczeństwo - wiadomo o co chodzi, można trenować z gazem i kulasami - bardziej "realnie",
b) dyskomfort jaki wiąże sie z noszeniem maski - maska jest niewygodna, maska paruje itd. Co z tego, że wszystko będzie wytrenowane jak np. szlag cię trafi bo ci maska zaparuje - skupiasz się wtedy automatycznie na swoim komforcie, nie na zadaniu.
c) komunikacja w masce - normalnie z członkami teamu możesz porozumiewać się głosem bez problemu - w masce odległość na jaką możesz sie porozumieć jest mocno ograniczona. Odgłosy otoczenia są inaczej odbierane itd.
d) "pamięć mięśniowa" - coś co jest wg mnie jednym z najważniejszych elementów (mogę się mylić). Nikt nie chodzi z "okiem na kolimatorze" czy co tam ma w markerze cały czas. Musisz szybko, odruchowo , bezwarunkowo złożyć sie do strzału. Trenujesz bez maski. Składasz sie do strzału bez maski. Bez maski złożysz sie do strzału przy przyrządach celowniczych chyba w każdym markerze. Z maską tego nie zrobisz - każdy ma jakiś tam montaż, podwyżkę i inne duperele ale nie o to mi generalnie chodziło. Inaczej złożysz sie do strzału bez maski (czujesz kolbę na policzku i takie tam) a inaczej w masce. Też trenowałem głównie bez machy i efekt był taki, że po grach na MR1, gdzie żeby przymierzyć w masce trzeba było wyciąć kolbę - miałem porysowaną szybę właśnie od tej kolby. Bo nie trenowałem składania sie do strzału w masce i jakoś na szybko to nie grało do końca. Próbowałem nawet szybko strzelać w masce i bez - nie muszę chyba mówić, że bez machy efekty były dużo lepsze. Przy tipku X7 jest podobnie - bez machy jest lepiej - bo tak się przyzwyczaiłem.
To tak jak z modnymi ostatnimi laty wojskowymi systemami walki combat - chcesz się czegoś naprawdę nauczyć - to idÂź tam gdzie trenują nie w kimonach/judogach/karategach i na bosaka, tylko tam gdzie na treningu są czasami (nie zawsze) ubrani w mundury, buty wojskowe itd.
Nie traktować mojego postu jako krytykę czego- czy kogokolwiek, tylko jako pomysł na urozmaicenie, wzbogacenie, podniesienie efektywności treningu.
PS. Jeszcze jedna uwaga mi się przypomniała.
Nie trenowaliśmy/cie (chyba, bo na ostatnich dwóch treningach z zielonej mnie nie było- mea culpa) sytuacji, gdzie brakuje któregoś członka teamu. Np. dowódcy, czy pointmana. Brakuje - rozumiem, że został zdjęty:) Tego elementu nie trzeba akurat trenować na ostro :). Można uznać praktycznie, że zamiana ról w trakcie treningu spełnia tą funkcję :)
GG: 1329961
This is my marker. There are many like it, but this one is mine....