ArmiaPoludnie.pl

wstępnie na sobotę nawigacja w terenie

1.Młody
2.Przemo
3.Hyde
4.Zozol

spotykamy się o 15.00 w Tychach na MCDonalds . Generalnie powiem tak jest opcja żeby zrobić to z nocką takie bytowanie jakis obóz - warta ale jak nie dacie rady to się zwiniecie przed zmrokiem lub kiedy będziecie chcieli. Duże nie trzeba cos do spania spiwór karimata , trochę wody coś na ząb , namiot dwuosobowy jest dla was.Mapy dla was już się drukują kompasy/busole też będą rezerwowe jakby ktoś nie miał .

Kurde ta iata imprezka mnie omija.... Ja będę sie moczył w Tatralandi :)

Jeszcze raz dzięki Młody za szkolenie byłem zielony jak ogórek kiszony z tych spraw ale teraz mam odstawy przynajmniej, szkoda że mnie nie było do 1 w nocy jak wracaliśmy z Zozolem wtedy zaczeło się ciemno robić klimacik był pierwsza klasa.
Ale może będziemy częsciej takie robić imprezki najlepiej 24 godz. trak szczeże to wolał bym raz na miesiąc na jednym sceno cało dobowym na konkretnym terenie z busolką itp. pobiegać niz grać co tydzień na jakieś komercyjnym pseudo scenario.

Ps. I oczywiście dzięki też Przemowi za zorganizowanie tego szkolenia i sorki że nie podzękowałem wcześniej ;-] ale lepiej póÂźno niż wcale ;-].

Wielkie dzięki Młody, Przemo za zorganizowanie szkolenia i przeprowadzenie go. Całej ekipie za doborowe towarzystwo. Klimacik 1 klasa.

Podaje namiary na bunkier: 3451396 6253358

Klimacik był super ... THX wszystkim za towarzystwo THX Młody za wiedzę .

pozdro.

Ja równierz dziękuje:) żałuje że nie mogłem zostać do końca Młody wielkie dzięki teraz mam jakieś pojęcie o mapie. Panowie trza zaprosić młodego na szkolenie z obsługi kufla barowego:) wiem wiem młody nie pije więc jakieś fajne dziewczynki na sesje

Cześć Panowie.
Gościnnie pod tym loginem piszę, zanim dostanę swój.

Cieszę się że się wam podobało. Chętnie jeszcze pojeżdżę na takie imprezy.
Jak widzicie łatwo (moim zdaniem przynajmniej) :) nie jest. Sam popełniłem błąd na początku i zboczyliśmy trochę z kursu. PóÂźniej też mieliśmy lekkie "odchylenia "od trasy.

Zanim człowiek nauczy się bezbłędnie trafiać do celu, ma szansę nauczyć się błądzić. Jest z tego jeden plus. Kilka razy musieliśmy namierzyć własną pozycję, ponieważ z terenu i mapy wynikało że nie jesteśmy dokładnie tam gdzie chcieliśmy iść.
Pomagały w tym słupki graniczne, rzeczki, drogi.

Trafianie do celu nie tylko polega na wyznaczeniu i przejściu bezbłędnie trasy ale i na umiejętności odnalezienia się w przypadku popełnienia błędu.

Wiedza o własnej pozycji w terenie, daje niesamowitą pewność siebie na akcji (grze , scenariuszu). Do tej pory zdarza mi się popełniać błędy nawigacyjne, ale jestem w stanie je skorygować. Tego wam właśnie życzę. żeby nie zrażać się pomyłkami i porażkami, ale żeby odnajdywać radość w umiejętności naprawiania tych błędów w terenie. Dopiero wtedy poczujecie siłę płynącą z nawigacji, bez GPS. Tylko z mapą i busolą.

Dzięki za dobrą zabawę i doborowe towarzystwo do ciepłej herbaty w zimną noc, w lesie pod bunkrem :)

pozdrawiam
Młody.