®ELEZNÝ TROJÚHELNÍK `67 30.4.-1.5.2010

Imprezy poza granicami kraju

Postprzez Przemo » 2010-05-06, 21:18

Marty+ dzekujemy za zaproszenie na ten rewelacyjny milsim dla nas to zaszczyt móc uczestniczyc takiej imprezie.
Saltus III,IV,V,VII; Unit 03,04,07; Igła: I; Blackops II,IV; Ramsar I,III; Bravo Two Zero; Wilczy Szlak; KASKADA; RedFall 2013; SALAMANDRA; GreenCoat II; AEGIS 2015
Avatar użytkownika
Przemo
moderator
 
Posty: 2257
Dołączył(a): 2008-03-14, 21:50
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Edi » 2010-05-07, 08:56

Opis zdarzenia moimi oczami...

W piątek około południa dotarliśmy do bazy US. Dowódca bazy pokazał nam miejsce gdzie mamy rozbić obóz. Postawilismy namioty ułożyliśmy sprzęt i zgłosiliśmy dowódcy gotowość do dalszych działań. Dostaliśmy rozkaz wybudowania bunkra, który miał być ostatnim punktem oporu w razie ataku Vietkong, takie Alamo. Bunkier wybudowaliśmy.

Około 16.00 natąpiła odprawa i przydzielenie zadań. Poszczególne plutony dostały grafik co i o której mają robić (warta/patrole). Nasz pluton dostał enigmatyczą informację:
"Bardzo trudne zadanie do wykonania- szczegóły na osobnej odprawie".
Ciśnienie nam podskoczyło i zaczęliśmy się zastanawiać o co chodzi. Wg pierwotnych planów mieliśmy stanowić gwardię obozową a tu jakaś misja???
Na odprawie szczegółowej dowiadujemy się, mamy odszukać dawną bazę francuska, pozostałość po obecności Francuzów w Indochimach w latach 50tych. Baza znajduje się na terytorium Wietnamu i kontrolowanym przez Vietkong. Wymarsz nastąpił około 18.00.

Musieliśmy poruszać się wzdłuż dróg ponieważ cały teren był zaminowany. Na drogach też były miny i musieliśmy bardzo uważać.
Przeszliśmy jakieś 600m gdy PointMan zauważyć coś niepokojącego, jakieś nienatruralne kształty w lesie. Podszedł bliżej sam aby sprawdzić i dostał postrzał w broń a potem w nogę. Padł rozkać przesunięcia oddziału do przodu, w kierunku marszu patrolu i tu zaczęły się kłopotu - jedn wpadł na minę a jeden dostał postrzał.
Jeszcze chciel;iśmy wydostać pointa ale nadeszłu kilku Vetnamców i musieliśmy się wycofać - taki był rozkaz z HQ.
Mieliśmy dwóch rannych i jednego zabitego.Wezwaliśmy transport medyczny, który zabrał rannych i dowiózł nam posiłki 6 ludzi, którzy weszli w skład naszej grupy.
Rozkaz kontynuować misjęale kolejny problem: brak latarek, zapasu wody i amunicjii.
A już ciemno jak w d....NA drodze pojawiają się zmechanizowane patrole Vitkong z leflektorami.
Więc powrót do bazy.
Złożyliśmy meldunek dowódcy i czekamy.
O godz. 01,45 pada rozkaz wymarsz w poszukiwaniu francuskiej bazy o 02.00.
Pozbieraliśmy ludzi i idziemy. Oparowałem wcześniej plan trasy w miejsce gdzie może być baza. Trasa bardziej przez las unikając zaminowanych dróg.
Edi
 

Postprzez Edi » 2010-05-07, 09:20

Poruszaliśmy się powoli i cicho w niewielkich odległościach od siebie.
Nie mogłem sprawdzać mapy z lataką bo byśmy wpadli dlatego tylko lekko podświetlałem kompas aby nie zgubić azymutu. Licząc parokroki wiedziałem doskonale gdzie się znajdujemy. Po przejściu 500m ktoś stanął na gałąÂź.Trzask a potem ostrzał z prawej strony. Chyba jeden albo dwóch partyzantów.Przyktyliśmy ich ogniem i odczekaliśmy chwilę. Chyba odeszli. Nasze straty jeden lekko ranny w rękę. Kontynuujemy misję.
Około 3.30 doszliśmy w miejsce na południowej stronie miejsca poszukiwać.
Rozłożyliśmy oddział w obronę okrężną i decydujemy czekać aż się rozjaśni aby zacząć.
Skontaktowałem się z HQ i informuję o sytuacji.
NA marginesie, fajne było to,że rozmawiałem z HQ po angielsku co dawało też fajny klimat.
HQ poinformowało nas,że nie ma czasu na czekanie - NAPRZÓD!
OK, doprowadziłem oddział do miejsca na najdalszym krańcu obszaru poszukiwać, rozłożyliśmy się w tyralierę i do przodu. Przeszliśmy tak cały obszar na którym miała znajdować się baza i nic???
Obszar nie był duży 100x100m.Nie mogliśmy jej przegapić!
DPbra podchodzimy w pobliże drogi i się zastanowimy co dalej.
Nagle zauważamy coś w odległość ponad 100m od nas.
To jest to, porozrzucane rzefczy, części skrzyń,szpule po kablach,itp.
Ale to miejsce jest ponad 100m od obszaru na którym mieliśmy szukać...
PO doświadczeniach z RAMSAR 09 n ie byłem zdziwiony :mrgreen:
Zajęliśmy bazę.
Wietnamców nie było ale było pełno min.Na jedną wszedł Diakum. Była w okopie wykopanym chyba jeszcze przez Francuzów. Była godizna około 5.00. Do obozu zbliżył się patrol Vietkong. Zginęli. Potem inny patrol, który nas zauważył i uciekł. Czyli jiuż wiedzą o nas. Zacząłem sprawdzać bazę a chłopaki budować umocnienia. Zdeaktywowałem minę ale na koilejną wpadłem. Wezwano transport ale nie dojechał więc się wykrwawiłem.
Moje "kolejne życie" zaczęło się w bazie.Byłem nowym rekrutem, który właśnie przybył do Vietnamu. Dostałem rozkać dołączyć do ddziału broniącego dawnej francuskiej bazy.
Ale nie, stop.Vietkong podchodzi pod bazę US. Nie mogę iść.Zostałem przydzielony do obrony jednego z bunkrów. Czekamy. Dociera do na infoemacja,że baza francuska padła. Wietnamczyce zabili wszystkich. Czekamy na atak. Są.Najpierw zaczęli nawoływać przez megafon,żeby przyłączyć się Vietkong,że COCA COLA jest fe a hamburger zły.
A komunizm to szczęście.

NAstąpił atak.Z dwóch stron zbiegali ze zbocza Wietnamcy.Zajmowali bunkier po bunkrze. Używali świeć dymnych i granatów.Pojawiły się dwa wozy bojowe z KM na wieżach.Ja czekałem w swoim bunkrze o ostrzelowałem najbliższych Wietnamczyków.
Nagle zza wzgórza nadleciał helikopter i załącz ostrzeliwać Wietnamćów z broni pokładowej (M60).To zmeiniło bieg wydarzeń...
Padł rozkaż do ataku i pobiegłem na zdezorientowanych Wietnamczyków.
Zaczęliśmy ich eliminować jeden po drugim aż padli wszyscy.
Atak Vietkong zakończył się niepowodzeniem.

-----------------------------------------------------
MAx może opisać jeszcze sytuację podczas ataku na obóż francuski, mnie tam niestety nie było :-(
Edi
 

Postprzez Rommel » 2010-05-07, 19:47

helikopter?????
poważnie?
Rommel
 

Postprzez marty+ » 2010-05-07, 20:37

Cieszymy się więc i spodobała Ci się ta gra.
śmigłowiec wideo: http://www.stream.cz/video/464209-zelez ... -1967-2010
śmigłowiec powinien być czarny, ale miał defekt silnika, aw końcu został tylko żółty. ;-)

Był dobrym walki w Nama? :lol:
marty+
 

Postprzez Przemo » 2010-05-09, 22:31

Marty+ jak dla mnie to była rewelacja chyba nikt od nas nie spodziewał sie takiego zakonczenia :-)
Saltus III,IV,V,VII; Unit 03,04,07; Igła: I; Blackops II,IV; Ramsar I,III; Bravo Two Zero; Wilczy Szlak; KASKADA; RedFall 2013; SALAMANDRA; GreenCoat II; AEGIS 2015
Avatar użytkownika
Przemo
moderator
 
Posty: 2257
Dołączył(a): 2008-03-14, 21:50
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez marty+ » 2010-05-10, 12:07

:lol: ;-)
marty+
 

Postprzez Przemo » 2010-06-23, 23:34

http://www.stream.cz/video/486406-zelez ... 10-trailer

panowie bylismy tam :-) Trailer rewelacja
Saltus III,IV,V,VII; Unit 03,04,07; Igła: I; Blackops II,IV; Ramsar I,III; Bravo Two Zero; Wilczy Szlak; KASKADA; RedFall 2013; SALAMANDRA; GreenCoat II; AEGIS 2015
Avatar użytkownika
Przemo
moderator
 
Posty: 2257
Dołączył(a): 2008-03-14, 21:50
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez marty+ » 2010-06-24, 11:02

marty+
 

Poprzednia strona

Powrót do Misje zagraniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość