Dzięki panowie , trening był
twórczy - trzeba pamiętać że nie można chodzić sobie ot tak po lesie bo za węgła w każdej chwili może wylecieć firstraik Fleminga - mam siniaka na czubku głowy
No i wyjęcie 8 kolegów bez jednego strzału uuuuuuuuuuuuuu tego długo nie zapomnę , najtrudniejsze w tej akci było to iż w ulamku sekundy musiałem "przypomnieć sobie" jak jest po angielsku " właśnie cię zabiłem " gdy klepałem kolege z Irlandii po ramieniu