Strona 3 z 3

PostNapisane: 2011-10-22, 21:59
przez omnipotentus
Ja mam jeden worek na zbyciu... to zabiore

PostNapisane: 2011-10-22, 23:56
przez Kuczli
to wez pozostaje problem co2 :)

PostNapisane: 2011-10-23, 06:01
przez twbolek83
ja biore 2x4l HP

PostNapisane: 2011-10-23, 13:46
przez Kuczli
panowie w imieniu swoim i jarka chcialem podziekowac za gre i za szkolenie z taktyki bylo naprawde zacnie :)

PostNapisane: 2011-10-23, 14:11
przez Feldgrau
Dziękuję wszystkim za przybycie i grę jutro napisze recenzje bo dziś słowa mi się nie kleją jestem po nocnaej zmianie ide do wyrka

PostNapisane: 2011-10-23, 15:27
przez Gebel
Ja również dziękuje za grę w tak zacnym towarzystwie, Bolek mam Twoje 3 minifaty, umówmy się na PW na odbiór:-)

PostNapisane: 2011-10-23, 19:45
przez omnipotentus
Wybitnie dużo sobie dziś postrzelałem (5 magazynków), dzięki za wystawianie tyłków do mojego celownika :P
Feld ty chyba jak dobrze liczę to 4 razy zebrałeś :>

PostNapisane: 2011-10-24, 08:04
przez twbolek83
niema problemu
mozesz podac feldowi jak by co

PostNapisane: 2011-10-24, 14:55
przez MadRippeR
Dzięki za fajną grę, było naprawdę świetnie.

PostNapisane: 2011-10-24, 16:17
przez Edi
Dzięki za grę.

Do zobaczenia znowu :-D

PostNapisane: 2011-10-24, 17:00
przez Gebel
OK, przekaże Feldowi w niedziele

PostNapisane: 2011-10-24, 17:56
przez Feldgrau
Gra wyszła nam nadspodziewanie dobrze – frekwencja nie dopisała do końca ale i tak było nas tylu że dało się zrealizować zadania – na samym początku już dałem dupy bo przygotowałem rozkazy i mapy dla poszczególnych grup w zalakowanych kopertach – no ale koperty zostawiłem w domu . Wziąłem same mapy wiec nie wyszło najgorzej bo rozkazy w większości pamiętałem wiec przekazałem je na odprawie ustnie .
Na odprawie ustaliliśmy grupy snajperskie – jedna to Omnipotentus ze swoim tiberiusem i firstraikami jego para to Bolek z swoim „kałachem” druga grupa to Gebel ze swoim zmodyfikowanym markerem oraz PMK z jego niezawodną A5 w wersji „karabinu wsparcia” , grupy snajperskie mogły używać radyjek , ustalili procedury i wyszły w teren . My grupa szturmowa w sile 5 ludzi najpierw zrobiliśmy sobie mały trening z zielonej taktyki w który przeprowadził Edi potem wyszliśmy na stanowiska . Po szybkim marszu doszliśmy do ziemianki – tu już zaczynamy grę powiedziałem i dalej poszliśmy w kierunku „wyspy” by tam założyć respawn – oczywiście złamaliśmy wszelkie prawa taktyki – poszliśmy jak harcerze na biwak w szeregu prawie z piosenką na ustach . Nie wszyscy z nas mieli nawet maski na twarzy i niestety w miejscu naszego respawnu przywitał nas ogień z lufy Bolkowego „kałacha” który jedną krótka serią wyeliminował naszego Ic z tej rozgrywki . My oczywiście nawet nie mięliśmy zasypanych markerów – bo dla nas gra miała zacząć się po wyjściu z respawna – niestety grupy snajperskie szybciej niż przewidziałem zrealizowały zadania i znalazły się na naszym terenie . Szybko złożyliśmy szpej , załadowaliśmy się i ruszyliśmy w kierunku ziemianki która już jak przypuszczałem zajęli snajperzy – niestety miałem racje – walka o ten odcinek była nierówna – nasza grupa bez dowódcy usilnie próbowała „wygnać” przeciwnika z ziemianki – podczas mojego oskrzydlania oberwałem postrzał w ramię – nie mogłem się sam opatrzyć ale z pomocą ruszył MadRipper i szybko załozył mi opatrunek – Âźle strzela się jedną ręką wiec moje usilne próby ustrzelenia snajpera osłanianego z ziemianki przez jego wsparcie skończyły się na tym iż Omni jednym celnym strzałem trafił mnie z dość daleka w oko – naprawdę mnie tym zaskoczył bo moje kulki nawet lobem nie dolatywały do niego . Szybko uporali się z naszą grupka i tym sposobem wygrali ten scenariusz. Po krótkiej przerwie to my zajęliśmy ziemiankę a snajperzy mieli nas atakować – Tu już uważałem bo wiedziałem co potrafi już jeden snajper a było ich dwóch , podczas ich ataku kryłem się dość dobrze ale i tak najpierw dostałem w rękę a potem jeden celny strzał w szyje wyeliminował mnie z gry – z oddali obserwowałem jak PMK przy pomocy dwóch granatów dymnych zrobił szarżę na okop i jak chwalebnie „zginał” od serii Ediego który przyczaił się na niego w okopie – MadRipper zza okopu ostrzeliwał Bolka a nasi dwaj koledzy z Ghoust Squadu ubezpieczali jego tyły – tym razem wygraliśmy . Kolejna rozgrywkę ustaliliśmy w ten sposób że snajperzy robią zasadzkę my z ubezpieczonego marszu spróbujemy ich zlikwidować . Tym razem ide na szpicy – w oddali widzę ruch – daje znak stop – po lewej widzę głowę jednego z przeciwników . kontem oka po prawej rejestruję ruch – zerkam i widzę lufe która mierzy – jak mi się wydaje gdzieś za mnie odwracam się by ostrzec kolegów i w tym momencie pędzący pociąg zagłusza odgłos wystrzału snajpera który trafia mnie w brzuch . Padam i słyszę jak Edi pyta o status grupy – zakładam ręcznik i słyszę zdziwiony głos MadRippera „Feldgrau zabity” . a więc nikt nawet nie zorientował się kiedy padłem – na szczęście Edi rozwinął wszystkich w tyralierę i ruszyli w poszukiwaniu przeciwnika – dla mnie gra się już zakończyła . Gra udowodniła że dobrze przygotowany marker z firstraikami – wsparcie obserwatora lub innego strzelca i wyszkolony „snajper” nawet w paintballu może uzyskać spora przewagę dla swojej grupy .