na następną niedziele ustawiał się PMK i Cames ja niestety na rano w pracy będę , ale kurde panowie po przejściu jakiegoś tam dystansu jakie to świetne uczucie gdy leży się na trawce ( mój worek na śmieci się sprawdza
) obok buzuje kawka lub coś na gorąco i mamy mały odbój , snujemy opowieści frontowe , ptaszki śpiewają dookoła tylko las ( i butelki po piwie po jakichś skurwysynach ) .
Bolek kiedy masz czas byśmy nocne bytowanko zrobili - zbudujemy POS i przećwiczymy kilka elementów ze snajpera , mam ochotę na taki mały melanż w lesie bo kurde tam w Defendu jestem tak zmordowany że od razu na POS zasypiam i gówno mam a nie oglądanie krajobrazu jedynie co mogę obserwować to punkt przez lunetę na broni tam to nawet ptaków nie słyszę tylko nasłuchuje pogoni .