Wracając do 13 godzin i innych podobnych amerykańskich . jeśli patrzymy na film pod kątem "pracy specjalistów" ( operatorów w filmie ale i ludzi odpowiedzialnych za ich przygotowanie do roli itp ) to ok film ten i inne fajny ale pokazywanie jacy to amerykanie są fachowcy a araby to barany idący falami pod kule - nie trzeba nawet celować - to lekka przesada . Każdy strzał amerykana to efektowny zgon araba ale setki strzałów z kałacha to tylko odprysk muru to jedno trafienie w hełm i jedno w kamizelkę . Ok fajnie pokazanie różnice w wyszkoleniu gdy nie wyszkolony "sojusznik" przy przechodzeniu przez mur macha amerykaninowi lufa przy twarzy . ok dobrze pokazane nie przygotowanie arabów przy strzelaniu z RPG . ale reszta to trochę przekoloryzowane . jasne technika przeciwko kałaszom daje dużą przewagę ale 30 kałaszy walących w jedno miejsce i tylko dwa trafienia . strzelali ludzi którzy mają tę broń przy sobie od dawna . To nie Helikopter w Ogniu gdzie byle dzieciak brał cokolwiek co strzela - oni mieli prawo nie trafiać .
Ja polecam serial Unit . oczywiście znowu amerykanie są najlepsi i najładniejsi . ale serial pokazuje i życie rodzinne i dylematy jakie mają chłopaki i okres szkolenia i ciekawe akcje w wielu krajach . Jest oczywiście kilka przegięć ale powiedzmy że jak na 4 sezony coś tam się trafi to można przymknąć oko . polecam