Pisząc moje sceno wpadlo mi pare motywow do glowy, moze ktos wykorzyszta
1. Bohaterowie kontra nieznane:
Sceneria: budynek pograzony w połmroku/ las w czasie zmierzchu. Oddział patroluje teren, rutynowe działanie - okazuje sie załoga placówki do której dptrzec ma oddział znikneła. Brak sladów walki. Rozpoczyajna poszukiwania, dobiegaj ich odgłosy, krzyk, łomot, wycie ale nie umieja umiescowic dokladnie skad. Cos sie porusz na granicy widoczności. Kryje sie w cieniu.
Rutynowy patrol zmienia się w desperacka walkę o przezycie.
Dwie druzyny - jedna patrol, druga - nieznany wróg. Sceno w klimacie Obcego. Choć wrog to wcale nie musi byc kosmita.
2. Rozjemcy
Oddział wkracza do wioski/miasta/obozu uchodżców i musi zaprowadzie porządek gdyz tocza sie tam zamieszki. Musza zapanować nad panującym chaosem, a uzycie broni to ostatecznośc, spotykaja się z cała gamą uczuć ze strony mieszkanców od sympatii do otwartej wrogości.