Aby rozruszać nieco nasze zaspane forum chciałbym poddać pod dyskusje pewien projekt który chodzi mi po głowie już jakiś czas .
Zorganizujmy bitwę dwóch Armii .
Do tej pory AP organizowało gry lub brało udział w grach gdzie składy były pomieszane przez organizatora . Ja chciałbym zaproponować grę- która być może gdyby dobrze nam wyszła stała by się gra cykliczną – w której udział brały by dwie armie .
Armia Południe jako prekursor wyzwała by ( zaprosiła ) do bitwy inną Armie ( Centrum , Północ – gdzieś w sieci znalazłem forum Armii Wschód ) . Sama bitwa odbyła by się dopiero w 2012 roku – muszą być poczynione pewne przygotowania , gdy ustalilibyśmy szczegóły rozesłalibyśmy zapytanie do innych armii czy wzięli by udział w takiej grze , ustalili byśmy czas i inne szczegóły – potem do bitwy zaprosilibyśmy inną armie lub pojechalibyśmy się bić na ich terenie .
Bitwa miała by charakter wojny pozycyjnej , np. o most ,rzekę , wzgórze , wioskę czy miasteczko – to zależało by od terenu jakim dysponowała by dana armia .
Oczywiście w każdej batalii były by elementy niezmienne czyli:
1. jednolite umundurowanie danej armii w danym konflikcie ( umownie lub losowaniem ) proponuję flectarn i DPM ( prawie każdy ma i jest ono dość tanie na allegro )
2. dystynkcje oraz oznaczenie graczy funkcyjnych ( czym wyższa ranga lub funkcja tym większa cena za wykup jeńca )
3. procentowa liczba graczy - powiedzmy 70 % graczy z danej armii ( przynależność regionalna ) 30% najemników ( zaproszeni gracze przez daną armie )
4. ustalone limity kulek czy rodzaju uzbrojenia na oddział , system trafień , czas w szpitalach itp.
( wszystko to do ustalenia w trakcie dyskusji )
Coś o samej grze :
Teren gry wynosiłby powiedzmy kilka km 2 u nas w grę wchodzą Mierzęcice lub Kobiór , na obrzeżach terenu gry znajdowały by się sztaby armii , w pobliżu szpitale – obie te instytucje były by of game by można było spokojnie chodzić bez masek , centralnym punktem była by powiedzmy polana lub umowna rzeka i tam w okopach lub transzejach i punktach oporu rozlokowane były by obie armie , Musiały by się odbyć 3 bitwy w ciągu dnia ( punktowane ) np. o jakiś artefakt – skrzynie – flagę itp. Na placu boju obowiązywały by limity kulek ( do ustalenia ) dostawa ammo , wody czy żarcia np. pojazdem (of game ) powiedzmy dopuszczalnie 2 pojazdy na stronę konfliktu . dodatkowo dopuszczalne były by patrole , podchody , zwiad np. w umundurowaniu wrogiej armii ( choć wiadomo co czeka takiego delikwenta po złapaniu ) małe potyczki itp. Punktowane było by zdobycie jeńca . Raz lub dwa razy możliwa była by wymiana jeńców w strefie demarkacyjnej ( tu kolejna akcja – omówienie szczegółów – parlamentariusze itp. ) za np. ammo lub wodę ( cennik do ustalenia )
Oczywiście armia zapraszająca – dysponująca terenem musiała by go trochę przygotować – udostępnić wcześniej przeciwnikowi mapy i opis terenu , a w trakcie gry przekazanie przeciwnikowi jednego przewodnika . Każda armia dysponuje własną łącznością , transportem , kulkami i całym szpejem potrzebnym do gry . opłata za grę była by wtedy symboliczna po 5-10 zł od gracza na przygotowanie identyfikatorów i głównej nagrody . Zwycięska armia otrzymałby np. takie trofeum :
http://www.rodar.pl/index.php?cPath=120 ... 2e72177d67
z odpowiednią wygrawerowaną dedykacją i dyplom/certyfikat
Gra musiała by być w okresie koniec kwietnia – koniec sierpnia – między saltusami i innymi podobnymi grami , trwała by jeden dzień od rana do póÂźnego popołudnia a po grze wspólne ognisko , kiełbaski umiarkowanie alko i wręczanie trofeum i mała imprezka integracyjna ( przybysze zostali by na noc w swojej bazie pod namiotami – my zresztą również ).