Strona 1 z 3

X7 i nieustanny problem ścinania kulek

PostNapisane: 2008-10-21, 14:07
przez Krzycho
W wakacje zaopatrzyłem się w nowego Tippka. Czekałem na niego długo (PA), a gdy w końcu do mnie dotarł rozpoczęły się problemy.
Na początku nie rozwalał kul, jednak podczas strzelania zauważyłem "podwójny strzał" - za jednym naciśnięciem spustu słychać było dwa wystrzały, ale wypadała tylko JEDNA kulka. Dopiero za jakiś czas zaczął ścinać kule (farba na bolcie i w cyklonie). Problem ten występuje zarówno na Duke'ach, na których gramy, jak i na Tomahawkach.
W markerze wymieniłem oczywiście raczet, włożyłem czerwoną power tube i zmieniłem łopatki na miękkie. Ogólnie dużo włożonej kasy, a efektów żadnych.
Dodam, że gram na HP, FPS w normie, lufa jj, mamba

Wykorzystałem wszystkie znane mi sposoby, żeby zlikwidować problem, ale nie udało się. Może Wy mi pomożecie, żebym nie musiał sprzedawać tej x-siódemki za bezcen...

PostNapisane: 2008-10-21, 14:28
przez DiaKum
spotkalem sie z czyms podobnym, u mnie problem tkwil w uszczelce/oringu wewnatrz powertuby.

PostNapisane: 2008-10-21, 23:47
przez adamgsi
czesc mialem to samo i juz mnie chu. strzelal myslalem ze ta x-7 na zlom wyzuce ale jakos zabralem sie w garc rozebralem kompletnie i wszystkie ostre krawedzie przy wlocie kulki lopatki w cyklonie itd przelecialem papierem sciernym poten ustawienia i jest cacy od tamtej pory 2 kartony kulek 0 sciec a na poczatkutylko kule zmienialem itd i nic nieszlo szkoda ze mnie w pl niema napewno bym ci to zrobil za free

PostNapisane: 2008-10-22, 09:59
przez Krzycho
DiaKum, w takim razie bede musial zobaczyc, czy wszystkie uszczelki sa tam ok

adamgsi, o jakich ostrych krawedziach mowisz?? i jakie ustawienia?

PostNapisane: 2008-10-22, 10:57
przez Sephiroth
Krzycho, zajrzyj w temat na PSI http://matys.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 0&start=60 , chyba polowa postów poswiecona jest usuwaniu niedoróbek w X7.

PostNapisane: 2008-11-23, 16:55
przez Roger
Krzycho i jak ? Szlifowanie dało jakieś efekty?
Bo z moim X7 mam to samo.

Tnie kule aż miło, aerograf kurna nie marker:(

Próbowałem i na C0 i na HP. Na stockowej lufie i na JJ ceramic.
Kulki różne różniste, diablo formula 13, tomaszki zero itp.
Marker i suchy i nasmarowany i zalany smarem.
Z mambą i bez mamby:)
Chyba wszystkie opcje wykorzystałem:)

Koledze na A5 z taką samą lufą chodziły jak marzenie, no może ze 2, 3 ścięcia na 300 kulek.


Może cholera temperatura. Ale tydzień temu aż tak zimno nie było.
Wychodzi mi na to, że problemy zaczęły się po zamontowaniu RT.
Ale kisiel z lufy nawet przy strzałach pojedynczych.

Polerować ten "pazur", który wchodzi do cyklona?
Nie chcę przedobrzyć, żebym go za bardzo nie zeszlifował.
Ma ktoś fotę zeszlifowanego?

PostNapisane: 2008-11-23, 21:34
przez Krzycho
A faktycznie, taki podekscytowany byłem ostatnimi efektami pracy, że zapomniałem napisać :-P

Polerka nie dała nic :-)

Pisałem nawet do PA i oni też winę widzieli w power-tubie, no to w końcu zabrałem się za nią poważnie i rozebrałem dziada na drobne. Wszystko jeszcze raz dokładnie przesmarowałem, ale nie olejkiem, który Tippmann dodaje stockowo, tylko smarem z Kansusa.
Możliwe, że wina faktycznie leżała w uszczelce, którą przy okazji smarowania power tuby poprawiłem.

No i przy okazji jeszcze raz dzięki za pomoc Bagerze ;-)

PostNapisane: 2008-11-25, 22:16
przez Roger
DiaKum napisał(a):spotkalem sie z czyms podobnym, u mnie problem tkwil w uszczelce/oringu wewnatrz powertuby.


DiaKum o którą uszczelkę Ci chodzi?
Tą mniejszej średnicy ? Czy tą o większej przy "tylnym bolcie"?

PostNapisane: 2008-11-25, 22:47
przez DiaKum
o ta taka malutka na mechanizmie puszczania gazu w samej powertubie, z tym ze problem tyczyl sie powertuby w Tipku 98, wiec nie wiem czy ma to 100% przelozenie na a5/x7...

a odnosnie problemu scinania kulek... u mnie sie tez pojawil (a5) rozne kulki, rozne lufy... problem sie powtarza i to nagminnie sciecie co pare kulek - jedyne co podejzewam to cyclone, bo co ?
mam w planie wszystkie krawedzie przeszlifowac jak pisaliscie wyzej bo to najtanszy sposob, a jak nie pomoze to co ? rachet ?

PostNapisane: 2008-11-26, 03:22
przez MrHyde
Panowie moim skromnym zdaniem to też wina temperatury wystarczy moim zdaniem jak temperatura oscyluje około 5-0 stopni to kulaski robią się kruche jak ta lala, Roger ja też to miałem na początku bo zaczynaliśmy wspólnie grać jak się chłodno robiło nawt Tomki Winter się rozlatywały.
Trza poczekać na pierwsze roztopy jak się dalej będzie powtarzać problem ze ścinaniem to dopiero wtedy będzie trzeba kombinować bo teraz dochodzenie co i jak w takich warunkach nie ma sensu.

PostNapisane: 2008-11-26, 12:23
przez [SC] Shark
Panowie A5 + LAPCO + Classic-ki i od prawie roku ani JEDNEGO ścięcia... (odpukać)

PostNapisane: 2008-11-26, 12:39
przez DiaKum
no wlasnie - odpukac - mysle ze to kwestia trafienia na dobry egzemplarz markera, a nie konfiguracji sprzetu - co potwierdzily posty wyzej i testy z roznymi lufami czy kulkami. Moja pierwsza a5 tez byla bezawaryjna jesli o to chodzi, na palcach jednej reki moglem policzyc sciecia... wliczajac w to okres gier na fakro gdzie czasem na jedna sesje wystrzelilo sie i z 1000 kulek :P

moze problem tkwi w egripie - to dla mnie tez nowosc bo wczesniej go nie mialem / uzywalem... ?

PostNapisane: 2008-11-26, 18:09
przez Krzycho
[SC] Shark napisał(a):Panowie A5 + LAPCO + Classic-ki i od prawie roku ani JEDNEGO ścięcia... (odpukać)


a i owszem. Sprzet Tippmanna byl calkowicie niezawodny, do czasu, gdy nie przerzucili produkcji do Chin.. Zauwazcie, ze prawie kazdy nowy model A5/X7 jest wadliwy - potwierdzaja to opinie servistantow / sprzedawcow (pytalem)


Co do scinania, szczerze polecam przesmarowac marker smarem, a nie olejkiem :)

PostNapisane: 2008-11-26, 20:08
przez ryb@
a mnie sie po prostu wydaje ze cyclon to shit i nic nie poradzicie na to

PostNapisane: 2008-11-26, 22:48
przez Roger
ryb@ napisał(a):a mnie sie po prostu wydaje ze cyclon to shit i nic nie poradzicie na to


Ani się zgodzę, ani nie zgodzę bo posiadająć x7 od jakiegoś pół roku nie jestem w stanie tego powiedzieć, chociaż skłaniam sie ku temu żeby się nie zgodzić. Shit bo niby czemu? :) Bo kulasów nie podaje, bo rozwala kulki? W moim przypadku problemów z cyklonem jakoś nie miałem:) i wątpie żeby cyklon był przyczyną obecnych problemów. W ciągu ostatnich kilku dni przeleciałem dosłownie kilkaset postów dotyczących problemów ze ścinaniem kulek i jakoś nie spotkałem się z tym żeby cyklon był bezpośrednią przyczyną problemów (no chyba, że chodzi o jego wykonanie).:) Jakoś tak się składa, że co drugi mój kumpel gra na A5/X7 i większość śmiga aż miło (inaczej bym x7 nie kupił):)

Ale wracając do problemu.

Analizując ewentualne przyczyny problemu, moją uwagę zwrócił ball detent (ball latch). Dlaczego? Bo porównując go do tego co pełniło jego funkcje w MR1 - bo taki marker tylko poprzednio miałem (dosłownie kawałek miękkiej gumy) stwierdziłem, że jak na mój gust toto zbyt masywne jest w porównaniu z kulką. Pieroństwo dość twarde (wykonane chyba z gumki do ołówka:). Myślę sobie, czy nie jest tak, że na mrozie ta gumka twardnie i nie poddaje się tak jak przy "normalnych" temperaturach i kulki na nim się rozpier...ją. Ale myślę sobie taki gienek to ja nie jestem, żeby coś takiego samemu wymyśleć, a po przeczytaniu kilkuset postów na polskich stronach na wzmiankę o tym nie trafiłem.
Więc szukałem dalej, myślę - zajrzę jak tam za granicą i przeglądałem posty na różnych serwisach zagranicznych dotyczących problemów z x7. W końcu na forum x7 operators group znalazłem ku mojemu zdziwieniu, że zabieg polegający na "odchudzeniu" ball detenta to jeden z pierwszych wymienianych przy "tuningu" x7-mki (daleko przed polerką, szlifowaniem "pazura", wymianą łopatek czy powertuby).

Co więcej, okazuje się, że usuwa on wiele problemów z rozbijaniem kulasów w lufie.
Była nawet gdzieś fota oryginalnym i obciętym ball latchem, ale nie potrafię jej teraz znaleÂźć - nic straconego, wczoraj kupiłem nowy w kansusie, jutro go obetnę i wrzucę fotki oryginała i po "odchudzeniu". Zobaczymy jakie efekty przyniesie, bo zabieg dość prosty, mało kosztowny:)
Jeśli sie nie poprawi - to marker na zimę idzie do szafy do wiosny:) A na wiosnę jeśli problem będzie sie powtarzał - to do serwisu, chociaż wszystko wskazuje na to, że przyczyną jest niska temperatura. Dzisiaj na ok. 200 wystrzelonych kulasów "przez okno" czyli z "ciepłego" markera efekty :
Zasilanie : CO2
bez mamby
kulki Tomahawk Winter - 100 kulek - zero ścięć
kulki Stinger - 100 kulek - 2 ścięcia (przy czym kulasy strasznie miękkie - połowa rozbija sie po upadku ze stołu na ziemie - się mi cholery sturlały :), ścięło je na lufie JJ - a są za do niej ewidentnie za duże :)

Dwukrotnie już tak miałem poprzednio: w chacie - zero czy sporadyczne ścięcia, na gierce - aerograf :)
Jeśli uda mi sie wypróbować przez weekend, zobaczymy.