Jeszcze garść informacji n/t mojego "orzełka".
Kupiłem go na początku 2008. Generalnie byłem/jestem zafascynowany technologią RAM
i bardzo chciałem mieć jakiś Real Action Marker. Karabinek postanowiłem kupić 0.68 aby móc grać w MILITARNY PAINTBALL z grupą jak Wasza. Ale pistolet musiał być RAM.
Ze wszystkich dostępnych pistoletów tylko Desert Eagle wystrzeliwuje kulki z łusek.
Dlatego na niego padł wybór. Zasilany nabojem 12g z rączki. Jeden nabój pozwala wystrzelić ponad 5 magazynków (7 kulek każdy).
Realizm strzelania niesamowity. Niebawem zresztą zobaczycie i postrzelacie sobie
Zaięg do 20m ale kulki nie czesto się rozbijają, nawet przy mniejszej odległości.
Trzeba trafić w coś twardego.Celność nienajlepsza ale wystarczająca.
Jest duży i ciężki ale taki ma właśnie być