Strona 2 z 4

PostNapisane: 2013-02-08, 17:48
przez Pmk
Panowie,

Poszę o dokładne zapoznanie się z zasadami/regulaminem zamieszczonymi wyżej (na początku).
Przeczytać do końca :]

W szczególności system odnoszenia i zaopatrywania ran.
Oraz kwestie związane z medykiem.

Jedna zmiana - Cmentarz = Kostnica
:]

Oraz mała dodana, uwaga:

Nie wolno używać nie swoich ID!
Wolno używać tylko ID Card przekazanego danemu graczowi przez orga.

Pmk

PostNapisane: 2013-02-08, 17:55
przez Pmk
Pytanie:
Czy wolno używać pirotechniki?

OdpowiedÂź:
Za zgodą orga - tak.
Granaty dymne i paintballowe, ew. asg - z grochem.
Tylko fabrycznej, żadnych samoróbek.
żadnych hukowych.


Przypominam - gramy na trafienia - nie na splaty!

Pmk

PostNapisane: 2013-02-10, 18:35
przez Feldgrau
Panie i Panowie bardzo dziękuję za udanego ( według mnie ) LARPa , nocne podchodzenie i nasłuchiwanie , spotkanie z agentem , z paintfaiderami super , dzięki mojemu ochroniarzowi że ślizgał się na tym zlodzonym śniegu razem ze mną i dzielił trudy nocnego marszu . Dzieny inwent bardzo udany choć rola podwójnego agenta mocno mnie zmęczyła . W domu musiałem sprawdzić w dowodzie jak ja się naprawdę nazywam . Szeroko otwarte oczy ze zdziwienia kolegi w siedzibie radia gdy poderżnołem mu gardło - bezcenne . Skorpion jeszcze raz sorki za tę pudroweczkę . Teraz zbieram na operacje zmiany płci bo koledzy z AHT powiedzieli że jak mnie spotkają to najpierw bedą strzelać potem sięwitać - jestem skończony już jako jaki kolwiek agent czy chłopiec do podawania herbaty na milsimach :-P
Kolegom z ZOMO gratuluję "chrztu bojowego" na LARPach , zimnej krwi podczas wykonywania coraz dziwniejszych rozkazów od coraz to dziwniejszych osób :mrgreen: . Wszystkim kolegom i koleżance dziękuję za udział i świetną zabawę

PostNapisane: 2013-02-10, 18:41
przez twbolek83
rowniez dzieki
bylo super

PMK - przeszles samego siebie z tym sceno :idea:
oby takich gier wiecej

PostNapisane: 2013-02-10, 19:01
przez VojciechU
Feldgrau napisał(a):Teraz zbieram na operacje zmiany płci bo koledzy z AHT powiedzieli że jak mnie spotkają to najpierw bedą strzelać potem sięwitać


Już tyle razem gramy, HT nie AHT :evil2:

Horse Team powoli dociera do domków, osobiście uważam, że gra bardzo udana, podziękowania dla PMK i dla wszystkich po drugiej stronie markera. Oby do następnego ;)

PostNapisane: 2013-02-10, 19:06
przez Gebel
Również przyłączam się do gratulacji dla orga i wszystkich uczestników, szczególnie tych którzy przybyli do nas z woj. łódzkiego

Ten który nie zdradził ojczyzny :lol:

Jutro szukam pracy i nowego lokum :mrgreen:

PostNapisane: 2013-02-10, 19:09
przez skorpion
Gra bardzo udana KSK Gruppe 1 dziękuje za nocne spacerki. W imieniu całego KSK dziękuję za wyśmienitą zabawę :)

Feldgrau napisał(a):Szeroko otwarte oczy ze zdziwienia kolegi w siedzibie radia gdy poderżnołem mu gardło - bezcenne .
Ja to bardziej bym się bał tej Pani co to jej gardziołka podciąłeś :)

Feldgrau napisał(a): Skorpion jeszcze raz sorki za tę pudroweczkę .

No jest siniaczek, ale taki sport :) nie żywię urazy :) już poprosiłem kolegę PG żeby oddał FSem :)

Feldgrau napisał(a):Teraz zbieram na operacje zmiany płci bo koledzy z AHT powiedzieli że jak mnie spotkają to najpierw bedą strzelać potem sięwitać - jestem skończony już jako jaki kolwiek agent czy chłopiec do podawania herbaty na milsimach :-P

HT Feldziu :) tyle razy nami grałeś i jeszcze się nie nauczyłeś :P wstyd :P

PostNapisane: 2013-02-10, 19:28
przez Alien
Dzięki wielkie wszystkim za naprawdę fajną grę, warto było - a Ci którzy się nie zdecydowali niech żałują.

WIELKIE GRATULACJE PMK za pomysłowość - wielki podziw :)

Do następnego :)

PostNapisane: 2013-02-10, 20:25
przez Pol
Podziękowania za grę.

Pierwszy raz wybrałem się na grę tego typu i mimo, że wiedziałem co się szykuje byłem trochę zaskoczony:

„Po kilku monotonnych patrolach południowej części miasta wyruszyliśmy z Bolkiem żeby przesłuchać DJ miejscowego radia (Gebel) i pilota komercyjnego śmigłowca (Feldgrau). Zanim operacja rozwinęłam się na dobre przesłuchiwani zaczęli przesłuchiwać siebie nawzajem, przyznawać się do różnych nielegalnych działań, a nawet wstępne proponować łapówkę. Przy czym na propozycję łapówki w drzwiach pojawił się komendant (Pmk) z bezwstydnym łapówkarskim uśmieszkiem i polecił nam wracać na patrol. Wychodząc rzuciłem okiem na bardzo ciekawe zdjęcie z komendantem w roli główniej. Oczywiście wróciliśmy do szukania, ale tym razem nie intruzów, a bimbru który przemycał Feldgrau. Towaru jednak nie było, Feldgrau zapewne już wszystko wypił lub sprzedał, żeby mieć co wręczyć komendantowi. Zacząłem zastanawiać się nad eliminacją komendanta pod zarzutem zdrady. Niestety, kiedy dotarliśmy z Idolem do HQ Bolek radośnie oznajmił nam, że już zajął się komendantem i teraz on jako wojskowy dowodzi obroną miasta.”

PostNapisane: 2013-02-10, 20:30
przez dejv_
ZT również składa podziękowania za grę wszystkim uczestniczkom i uczestnikowi :-P
Gratki za sceno i czekamy na zaś:D

PostNapisane: 2013-02-10, 20:56
przez Ace
Dzięki wszystkim za niedzielę ,będzie co wspominać. Pmk no szacunek za całość.
Gdybym wiedział że Feld jest powdójnopodwójnym agentem to bym go nie kładł na glebę :oops: a i prośba do DJ'a ,następnym razem więcej Rammsteina :mrgreen:

PostNapisane: 2013-02-10, 21:06
przez Gebel
Ac3 napisał(a): a i prośba do DJ'a ,następnym razem więcej Rammsteina :mrgreen:


mówisz i masz, jak jeszcze kiedyś dostanę tą fuchę to wezmę 3 baterie do radia a nie jedną jak dzisiaj, wtedy będzie non stop :->

PostNapisane: 2013-02-10, 21:31
przez Idol
Dzięki za grę przede wszystkim dla organizatora, bawiliśmy się super - na takie imprezy warto jeÂździć 200 i 300 km. Dziękuje również wszystkim Norwegom jak i Niemcom.

Poza oczywistymi pozytywami - co tu dużo gadać, jest niedosyt. Feldgrau ukradł show. Oczywiście rozumiem, ze taka misja od króla i gubernatora, dla chwały i wolności narodu, każdy służy ojczyÂźnie jak może - wiec szczerze gratuluje, zwłaszcza że dzięki niemu wracamy do łodzi z tarczą. Sadze jednak że nawet bez tej świetnie zaplanowanej akcji wywiadu pokonalibyśmy wroga. Zachodziliśmy Szwabów od północy, dwóch było wyeliminowanych, poradzilibyśmy sobie z resztą. Po 7 h łażenia po dziurach i marznięcia na śniegu należała nam się dłuższa strzelanka.

Oczywiście nie chce w ten sposób umniejszać dokonań tego kto grę zorganizował i nas na nią zaprosił, ale sadze ze w czasie szturmu Niemcy byli absolutnie bez żadnych szans - nawet gdyby szli w komplecie na polowe norweskiej ekipy, przy tak żelaznych nerwach jakie zaprezentował Feldgrau musieli przegrać.

Może na przyszłość warto pomyśleć o ograniczeniach które nie będą jednoznacznie rozstrzygające - np. podwójny agent może wyeliminować ograniczona liczbę wrogów, trzech - czterech? Sorry ze marudzę ale żal że nie wygraliśmy w "uczciwej" walce (jeśli w ogóle coś takiego istnieje). Wiem że łatwo po fakcie mówić „Co można było zrobić lepiej”, gdy się samemu nic nie zrobiło, dlatego bardzo proszę aby mój głos potraktować jako refleksję, a nie krytykę.

Na koniec gratulacje dla bohatera dnia - trzeba mieć łeb na karku żeby w takiej sytuacji nie pogubić się i zrealizować misję.

PostNapisane: 2013-02-10, 22:13
przez dejv_

PostNapisane: 2013-02-11, 07:30
przez Feldgrau
Panowie - namieszałem podczas akcji zdobywania/odbijania miasta , częściowo wyszło to "samopas" gdyż nie wiedziałem że będę sam na sam z głodnymi krwi niemcami w środku miasta - niestety mój pierwotny plan padł bo gdy chciałem opuścić ich m.p i udać się do komendantury policji niemcy przekazali mi info że "moje" własne wojsko podało na radiu iż jestem zdrajcą i muszą mnie odstrzelić . dlatego podczas bitwy podjąłem decyzję na samotny atak od środka i sam jestem zaskoczony iż mi się udał . Jednak muszę przyznać ( a tylko z tą grupą byłem na tyle długo by obserwować ) że Niemcy to mocno zdyscyplnowana i dobrze wyszkolona grupa . Nie wiem czy obrońcy poradzili by sobie gdyż Komendant wojskowy miał do dyspozycji kilku policjantów , grupę wojska jednego cywila i komendanta policji - a więc grupę ludzi z róznych sfer i w różnym stopniu zdemoralizowanych i przekupionych ( lub nie )
Niemcy działali karnie i byli bardzo zdysyplinowani a ich dowódca podejmował szybkie i trafne decyzje , bardzo szybko potrafił przeanalizować sytuacje i wyciągnąć odpowiednie wnioski ( np podczas spotkania na v1 przy podawaniu hasła szybko przeliczył liczbę liter i trafił z odzewem ) ( w mieście przy braku radiostacji szybko ogarnął sytuacje i dążył do opanowania komendantury miasta ) . Ja namieszałem od środka i to w momencie zagrożenia gdzie każdy żołnierz niemecki zajęty był walką i wykonywaniem poleceń swojego dowódcy nie miał czasu patrzeć mi na ręce - dlatego miałem łatwiej ale i tak "moje" wojsko na końcu chiało mnie odstrzelić takie to dziwne jest życie podwójego agenta.
Nie opisuję tu walecznych czynów policjantów czy żołnierzy naszej strony gdyż nie było mnie tam i nie mogłem tego widzieć ale atak z kilku stron przebiegał wyśmienicie .

na pewno brakowało nam w nocnych harcach kontaktów z przeciwnikiem , na pewno przydało by się więcej akcji na patrolach i choćby przy patrolowaniu ulic jakichś ciekawych przygód np z przemytem lub lewymi papierami . Larp jest wielo wątkowy a gra rozwija się sama gdyby nie nadszedł komendant to rozwinęła by się sprawa łapówki dla policji to może ruszył by przemyt i policjanci mieli by zajęcie w mieście . Czasem jest tak że kilku z nas ma więcej gry w grze gdy inni tylko patrolują lub stoją na warcie .

Ps. VujciechU przepraszam za pomyłkę w moim porzednim poście dotyczącą nazwy teamu .